Przypomnijmy, że już we wrześniu 2019 roku tygodnik "Sieci" informował, że Mariusz Kozak-Zagozda jest założycielem fanpage’a facebookowego Sok z Buraka – hejterskiego profilu wspierającego PO. Był on wówczas już od półtora roku zatrudniony w PO, a od kwietnia 2019 r. także w urzędzie miejskim Warszawy (w wydziale promocji Urzędu m.st. Warszawy) – informowali dziennikarze.
Jak wynika z materiałów opublikowanych w weekend przez serwis TVP.Info, Kozak-Zagozda wciąż wspiera opozycję promując działania polityków PO oraz nakręcając hejt wobec polityków partii rządzącej.
Portal ujawnił zapisy rozmów mecenasa Romana Giertycha z twórcą "Soku z Buraka", w których Kozak-Zagozda pisze m.in. o organizacji "spaceru" z Donaldem Tuskiem.
Pereira: Była też inna redakcja
Szef portalu TVP.Info Samuel Pereira przekazał, że serwis, któremu szefuje, nie był jedynym, który dotarł do nagrań. Z wpisu dziennikarza wynika, że do rozmów Giertycha dotarła również inna redakcja, jednak nie zdecydowała się na ich upublicznienie.
"Są takie chwile, że naprawdę wydaje się, że mamy w Polsce #mediabezwyboru. Np. gdy wiesz, że do zapisów rozmów Giertych-SzB dotarła również inna redakcja i wiesz, że wrzuciła je do szuflady, a w swoim jedynym tekście na ten temat, nazywa #Sokzburaka »profilem satyrycznym«" – napisał dziennikarz na Twitterze.
Reakcja polityków
Materiały ujawnione przez dziennikarzy portalu wywołały lawinę komentarzy. Europoseł Patryk Jaki przypomniał, że podczas wyborów samorządowych z 2018 roku "Sok z Buraka" kolportował fałszywe informacje na jego temat, przeszkadzając mu w skutecznym prowadzeniu kampanii. "Nie miałem kogo pozwać, bo FB odmawiało informacji" – komentował Patryk Jaki w mediach społecznościowych.
Z kolei komentatorka i prowadząca TVP Info, Magdalena Ogórek, zapowiedziała złożenie pozwu przeciwko Kozak-Zagoździe. Chodzi o grafikę na której redaktorzy strony przypisali jej słowa na temat księży - pedofilów, których nie wypowiedziała.
– Mariuszu Kozak-Zagozdo, dostaniesz ode mnie pozew – zapowiedziała dziennikarka w TVP Info.
PO brzydzi się Giertychem
Do sprawy ujawnionej współpracy Giertycha z twórcą "Soku z Buraka" odniósł się Rafał Ziemkiewicz. Publicysta "Do Rzeczy" wskazał, że zarówno mecenas jak i twórca strony są cynicznie wykorzystywani przez polityków Platformy Obywatelskiej. Głównym celem jest bowiem odebranie władzy Zjednoczonej Prawicy.
"To, że "Sok z Buraka" to partyjny der Sturmer PO i lewo-liberalnego salonu było oczywiste od zawsze. To, że PO brzydząc się jego twórcą używa jako pośrednika Giertycha, którym też się w sumie brzydzi, jako "faszystą" - również nie jest odkryciem. A kto nie chce, i tak nie uwierzy" – napisał Ziemkiewicz.
Czytaj też:
Żukowska ujawnia: Sok z Buraka współpracuje z Lisem i SzubartowiczemCzytaj też:
"To hejt na wielokrotnie większą skalę". Jaki o najnowszych doniesieniach dot. Giertycha