Jak podaje serwis Gazeta.pl, wiceszef MON Marcin Ociepa po kilku tygodniach rozmów podpisał umowę koalicyjną z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. To kolejny, po Adamie Bielanie i jego Republikanach, nowy koalicjant partii rządzącej. Zawarcie politycznych współprac było konieczne po odejściu z rządu Jarosława Gowina, prezesa Porozumienia.
We wrześniu Ociepa założył wraz z byłymi posłami Porozumienia stowarzyszenie "OdNowa RP". W inicjatywę zaangażowali się Andrzej Gut-Mostowy, Wojciech Murdzek, Anna Dąbrowska-Banaszek i Grzegorz Piechowiak. Początkowo z "ociepistami" współpracował także senator Tadeusz Kopeć, jednak ten ostatecznie stanął po stronie "bielanistów".
Długie rozmowy
"Negocjacje PiS z grupą Marcina Ociepy ślimaczyły się od tygodni. O ile Partia Republikańska pod wodzą Adama Bielana podpisała swoją umowę koalicyjną z PiS na samym początku października, to środowisku wiceszefa MON zajęło to prawie miesiąc więcej" – czytamy w tekście portalu Gazeta.pl.
Co zawiera umowa koalicyjna? "OdNowa RP" w zamian za głosowanie razem z PiS miała dostać na piśmie zapewnienie o miejscach w rządzie. Rozmowy toczyły się także o miejscach na listach PiS i realizację pomysłów programowych "OdNowy RP". Przeprowadzona we wtorek rekonstrukcja rządu pokazuje, że Marcinowi Ociepie nie udało się wynegocjować żadnej teki ministra konstytucyjnego. Wszystko wskazuje na to, że jego ludzie będą musieli zadowolić się posadami wiceministrów.
Ostatni element układanki
Serwis przypomina: "Jarosław Kaczyński ma już podpisane umowy z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobro, Partią Republikańską (na czele z Adamem Bielanem), Kukiz'15 (ta umowa nie jest koalicyjna, ale zakłada współpracę). Umowa z "OdNową RP" Marcina Ociepy jest zatem ostatnim puzzlem Kaczyńskiemu, który daje rządowi PiS większość w Sejmie".
Czytaj też:
"To absurdalna teza". Schreiber: Pozycja premiera pozostaje silnaCzytaj też:
Gawkowski: On za wszelką cenę chce zostać premierem