O co chodzi z hashtagiem #StopUkrainizacjiPolski?

O co chodzi z hashtagiem #StopUkrainizacjiPolski?

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Domena publiczna
Od ponad tygodnia na polskim Twitterze hashtag #StopUkrainizacjiPolski pojawił się ponad 46 tysięcy razy. Eksperci mówią o zjawisku astroturfingu.

Od kilku dni na polskim Twitterze jednym z dominujących hashtagów jest #StopUkrainizacjiPolski. Jak podają eksperci z Instytutu Badań Internetu i Badań Społecznościowych (IBIiBS) jest to efekt zaplanowanej operacji, polegającej na półmechanicznej dystrybucji wpisów. Dyrektor IBIiMS Maciej Wiśniewski zwraca uwagę, że większość kont publikujących popularny hashtag była związana ze środowiskami Konfederacji.

Głos zabrał poseł z ramienia Konfederacji Grzegorz Braun, który tydzień temu na Twitterze skomentował sytuację. "To dobra wiadomość, że Konfederacja, trafnie rozpoznając polityczną rzeczywistość, jednocześnie trafia w główny nerw nastrojów społecznych" – napisał Braun.

Zdaniem badaczy z laboratorium Digital Forensic Resarch Lab (DFRLab) popularny hashtag jest przykładem tak zwanego astroturfingu, czyli akcją zaplanowaną i realizowaną przez niewielką liczbę kont, częściowo przez tzw. boty i fake-konta.

Według analityków DFRLab za ok. 46 tysięcy tweetów opatrzonych hashtagiem #StopUkrainizacjiPolski odpowiadało dziesięć najbardziej aktywnych kont. Przedtem, jak ustalili badacze, wszystkie spośród nich wykazywały się mniejszą aktywnością.

Antyukraińskie nastroje nie tylko na polskim Twitterze

Marcin Wiśniewski, dyrektor IBIiMS, w rozmowie z Wirtualnymi Mediami zaznaczył, że Polska nie jest jedynym krajem, w którym obserwuje się wzrost nastrojów antyukraińskich.

– Podobne sytuacje mają miejsce we Włoszech, Niemczech czy Francji. Tam jednak mają one nieco inny przekaz. Niech Ukraina jak najszybciej się podda, by zakończyć konflikt i by ceny surowców energetycznych wróciły do dawnych poziomów. Cel de facto jest ten sam, osłabienie sympatii i wsparcia społeczeństw zachodnich dla społeczeństwa ukraińskiego – powiedział Wiśniewski.

Eksperci tym razem zgodnie uważają, że popularność hashtagu #StopUkrainizacjiPolski nie była i nie jest efektem działań służb rosyjskich.

Czytaj też:
Współpraca z Ukrainą i uchodźcy okiem Konfederacji. Dziambor odpowiada

Źródło: Wirtualne Media
Czytaj także