Łukaszenka jedzie do Moskwy. Z Putinem porozmawia o Ukrainie

Łukaszenka jedzie do Moskwy. Z Putinem porozmawia o Ukrainie

Dodano: 
Aleksandr Łukaszenka i Władimir Putin
Aleksandr Łukaszenka i Władimir Putin Źródło: PAP/EPA / Gavriil Grigorov
Przywódca Białorusi Alaksandr Łukaszenka uda się w środę do Moskwy na dwudniowe rozmowy z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Informację o spotkaniu podał Kreml. Rzecznik Dmitrij Pieskow powiedział w zeszłym tygodniu, że zbliża się bezpośrednie spotkanie, podczas którego obaj przywódcy omówią wezwanie Łukaszenki do natychmiastowego zawieszenia broni na Ukrainie. W czasie, gdy dyktatorzy będą spotykali się w Moskwie, w Polsce będzie przebywał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Rozmowy o Ukrainie i relacjach dwustronnych

Putin i Łukaszenka przeprowadzą rozmowy na temat "aktualnych kwestii dwustronnych i międzynarodowych" w środę 5 kwietnia, przed posiedzeniem Rady Najwyższej Państwa Związkowego planowanym na 6 kwietnia – poinformował Kreml w komunikacie opublikowanym we wtorek.

Rosja i Białoruś są formalnie częścią Państwa Związkowego, sojuszu między dwoma krajami byłego Związku Radzieckiego. W przeszłości wieloletnie plany ściślejszej integracji ich gospodarek utknęły w martwym punkcie.

Jednocześnie Moskwa jest kluczowym sponsorem politycznym i finansowym Białorusi. Z kolei Alaksandr Łukaszenka pozwolił Putinowi wykorzystać terytorium Białorusi jako "platformę startową" dla rosyjskiej inwazji na Ukrainę w zeszłym roku.

W zeszłym miesiącu Władimir Putin powiedział, że Rosja rozmieści na Białorusi taktyczną broń nuklearną. Minister obrony Siergiej Szojgu wskazał we wtorek, że Rosja zwiększa potencjał nuklearny Białorusi w odpowiedzi na przystąpienie Finlandii do sojuszu wojskowego NATO.

Decyzja Rosji ws. broni jądrowej na Białorusi. "Nowa eskalacja"

Wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa zauważył, że decyzja Rosji o rozmieszczeniu broni jądrowej na terytorium Białorusi prowadzi do dalszej eskalacji napięcia i stanowi bezpośrednie zagrożenie dla całego europejskiego systemu bezpieczeństwa.

We wtorek w Brukseli Josep Borrell spotkał się z sekretarzem stanu USA Anthonym Blinkenem – przekazała agencja prasowa Ukrinform.

– Ponad rok temu Putin zaczął niszczyć Ukrainę i wydaje się, że zamierza kontynuować brutalny rozlew krwi i zniszczenie w przyszłości. Ucieka się do dalszej eskalacji, mimo że nic nie może osiągnąć. Jego ostatnie ruchy nuklearne z transferem broni jądrowej na Białoruś oznaczają nową eskalację, która stwarza bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego – mówił Borrell na spotkaniu z dziennikarzami.

– Rozmawialiśmy z sekretarzem Blinkenem o roli Chin we wspieraniu rażącego łamania przez Rosję Karty Narodów Zjednoczonych. Istnieje wyraźne oczekiwanie, że stały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ powinien stanąć w obronie ładu międzynarodowego. Chiny mają moralny obowiązek przyczynić się do osiągnięcia sprawiedliwego pokoju, nie mogą stanąć po stronie agresora ani wesprzeć go militarnie – stwierdził przedstawiciel UE.

Czytaj też:
Finlandia oficjalnie została członkiem NATO

Źródło: Reuters / Ukrinform
Czytaj także