Łukaszenka: Dzieci z Ukrainy są wywożone na Zachód. Rozczłonkowują je, pobierają organy

Łukaszenka: Dzieci z Ukrainy są wywożone na Zachód. Rozczłonkowują je, pobierają organy

Dodano: 
Aleksandr Łukaszenka, prezydent Białorusi
Aleksandr Łukaszenka, prezydent Białorusi Źródło:Wikimedia Commons
Białorusi dyktator wskazał, że Białoruś będzie nadal "gościć" ukraińskie dzieci z Donbasu. Twierdzi, że prawdziwym zagrożeniem jest "wywożenie ich na Zachód".

Wypowiedź polityka cytuje białoruska agencja BiełTA. Łukaszenka powiedział, że "planował i (nadal) planuje" zajmować się "rekonwalescencją" ukraińskich dzieci z Donbasu na Białorusi.

– Planowaliśmy, planujemy i będziemy planować. I nie tylko planować, ale będziemy wspierać dzieciaki. Widzicie: one przyjechały tu po ciszę. To dla nich dzikie być w kraju i nie słyszeć tych wrzasków, nie widzieć tych śmierci, tego głodu. A to, że ludzie Zachodu próbują podburzać sytuację, najpierw w odniesieniu do Putina, a teraz w odniesieniu do mnie – chcąc pociągnąć mnie do odpowiedzialności karnej – jest po prostu śmieszne, kompletnie się tym nie martwię. Wręcz przeciwnie, rozumiemy, że to, co robimy, jest słuszne. Dzieci nie są niczemu winne. I uzgodniliśmy z Putinem, że będziemy finansować te wyjazdy z budżetu ZBiR (Związek Białorusi i Rosji – przyp. red.). Robiliśmy to i nadal będziemy to robić, niezależnie od wszelkich oskarżeń – powiedział białoruski dyktator. Słowa te padły na lotnisku w Mińsku.

Jednocześnie poradził swoim krytykom, aby "zajęli się prawdziwym problemem wywozu dzieci z Ukrainy na Zachód jako dawców narządów". – Dzieci są wywożone z Ukrainy. Rozczłonkowują je, pobierają ich organy. Niech się nimi zajmą – powiedział.

Porwania dzieci z Ukrainy. Proceder trwa

W czerwcu Białoruski Czerwony Krzyż poinformował, że w kraju przebywa ponad 700 dzieci z Ukrainy. W lipcu białoruskie media opozycyjne podały, że Dmitrij Szewcow, szef Białoruskiego Czerwonego Krzyża, udał się na tereny okupowane i na antenie białoruskiej telewizji państwowej wyznał, że Czerwony Krzyż kraju "zabiera i będzie zabierał" dzieci z okupowanych terytoriów Ukrainy. Międzynarodowy Czerwony Krzyż wszczął po tej wypowiedzi śledztwo.

W marcu Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakazy aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina i Marii Lwowej-Bełowej, komisarz ds. praw dziecka w Rosji. Oskarża się ich o przymusowe wywożenie dzieci z okupowanych terytoriów Ukrainy do Rosji.

Czytaj też:
Miedwiediew o Ukrainie: Kraj 404

Źródło: Biełsat/BiełTA
Czytaj także