Miedwiediew o Ukrainie: Kraj 404

Miedwiediew o Ukrainie: Kraj 404

Dodano: 
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent i były premier Rosji
Dmitrij Miedwiediew, były prezydent i były premier Rosji Źródło:PAP/EPA / SPUTNIK POOL
W najnowszym wpisie Dmitrij Miedwiediew przekonuje, że tylko poddanie się Ukrainy daje szansę na pokój. Nazywa też Ukrainę "krajem 404".

Dmitrij Miedwiediew, były prezydent Federacji Rosyjskiej i obecny wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Rosji, domaga się kapitulacji Ukrainy, choć nawet w tym przypadku nie jest pewien, czy doprowadzi to do pokoju z Rosją. Miedwiediew stwierdził, że "oświecony świat ponownie wzdrygnął się, gdy dowiedział się o przeznaczeniu dziesiątek bezsensownie (wydanych) miliardów dolarów na zombie z kraju 404 (w ten sposób rosyjska propaganda określa Ukrainę, co ma oznaczać, że kraj ten tak naprawdę nie istnieje; error 404 – przyp. red.)", prawdopodobnie odnosząc się do pomocy USA dla Ukrainy.

Uważa, że "kamikaze w płonących zachodnich czołgach tych pieniędzy nie zobaczą", ale wsparcie ukraińskiej kontrofensywy pomoże USA podtrzymać "mit gospodarki wielkiego dolara".

"Ludzie cierpiący w okopach podzielonego kraju naprawdę nie potrzebują niczego więcej niż poddania się, co może otworzyć drogę do pokoju. Jednak ani Waszyngton, ani Kijów nie chcą pokoju. Stany Zjednoczone chcą władzy absolutnej i nie szczędzą ukraińskiego, krwawego sała (tradycyjny smalec, peklowane kawałki słoniny wieprzowej, ze skórą lub bez; rosyjska propaganda często wykorzystuje stereotyp o upodobaniu Ukraińców do tego jedzenia, przedstawiając Ukraińców jako ludzi "sało-biesiadujących").

Propagandysta stwierdza, że tysiące ofiar kontrofensywy nie pomoże "reżimowi kijowskiemu".

Nikt nie jest gotowy na negocjacje

"Rosja zajęła część terytorium Ukrainy i rozpoczęła wojnę hybrydową w 2014 roku, a w 2022 roku dokonała inwazji na pełną skalę i zajęcia nowych terytoriów. Ani Rosja, ani Ukraina nie są gotowe do negocjacji pokoju za cenę ustępstw terytorialnych; oba kraje dążą do kapitulacji drugiej strony. Prezydent Rosji Władimir Putin chce, aby Kijów i jego sojusznicy pogodzili się z zajęciem terytorium Ukrainy na wschodzie i południu oraz zgodzili się na kluczowe żądania Federacji Rosyjskiej, takie jak odmowa przystąpienia Ukrainy do NATO. Sam Putin nie wykazuje chęci do ustępstw" – wskazuje serwis Ukraińska Prawda.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nalega, aby Rosja wycofała wszystkie swoje wojska z terytorium Ukrainy, aby rozpocząć negocjacje. "Ani Kijów, ani jego sojusznicy nie wierzą, że Rosja po zawarciu jakichkolwiek porozumień w przyszłości nie będzie próbowała przejmować terytoriów Ukrainy" – podaje portal.

Czytaj też:
Ukraina atakuje rosyjskie transportowce. Narazi się sojusznikom?

Źródło: pravda.com.ua/Telegram
Czytaj także