– Ja się zupełnie nie wyznaję na tym konflikcie. W ogóle nie mogę zrozumieć o co chodzi, a Antka po prostu lubię i uważam, że jest to dużej klasy człowiek, powiedzmy sobie szczerze. Dużej klasy. Tyle mogę powiedzieć – oświadczyła.
Pytana, czy Andrzej Duda powinien przerosić szefa MON za słowa o "ubeckich metodach", odpowiedziała: – To już trzeba pytać prezydenta. Nie wiem, kto co komu zrobił do końca i wobec tego, kto kogo powinien przepraszać i za co.
Doradczyni głowy państwa skomentowała również tekst naczelnego "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza, który napisał, że jeżeli prezydent doprowadzi do odwołania Macierewicza ze stanowiska, to on już nigdy na Dudę nie zagłosuje, nawet jeśli jego miejsce miałby zająć Donald Tusk. – To jakaś wypowiedź niesłychanie emocjonalna. Chyba oszalał – oceniła Romaszewska.
Czytaj też:
Political fiction czy realna groźba? Zaskakujący plan PiS wobec prezydenta