Okładka "Wysokich Obcasów", na której grupa radosnych kobiet promuje hasło, że "Aborcja jest ok", wywołała falę negatywnych komentarzy, także po stronie lewicowo-liberalnej. Teraz akcję w magazynie "Plus Minus" krytykuje aktorka i felietonistka Joanna Szczepkowska.
Kobiety nie mają dla feministek znaczenia
"Od lat zwracam uwagę na poziom myśli liberalnej w Polsce i jej konsekwencje. Od lat widzę aż nazbyt wyraźnie, że poza nielicznymi wyjątkami polskie feministki są zainteresowane tylko feministkami i do nich adresują swój przekaz. Kobiety jako takie nie mają dla nich znaczenia" – pisze Szczepkowska w "Plus Minus".
Aktorka wskazuje, że okładka "Wysokich Obcasów" obnaża bezmyślność. Joanna Szczepkowska zaznacza, że początkiem tej bezmyślności "było wywyższenie i uwielbienie dla świetnej zresztą piosenkarki Natalii Przybysz tylko dlatego, że przyznała się do aborcji".
"Żeby w w takim momencie historii dawać PiS-owi taką broń"
Według Joanny Szczepkowskiej promowanie hasła "Aborcja jest ok" sprzyja partii rządzącej. "Po co w takim razie kobiety na marszach krzyczą „Zaufajcie nam!"? Po co takie wielkie słowa, które ocierają się o sprawy sumienia? Zaufanie? Wybór? Wątpliwość? Refleksja? Ból może? A po co? Jest bardzo prosty środek znieczulający. Nic nie kosztuje. Sprowadza się do dwóch liter: OK" – pisze aktorka.
Czytaj też:
"Aborcja jest ok". Ordo Iuris skarży "Wysokie Obcasy" do Rady Etyki Mediów