Że trzeba głosować na „demokratów”, a na „faszystów” nie wolno? Ręce i inne części ciała opadają, bo okazuje się, że w wyborach europejskich więcej pań głosowało na tych „złych” niż na „dobrych”. „Wśród wyborców poniżej 30. roku życia Konfederacja ma ponad 30 proc. poparcia i pierwsze miejsce! Konfederacja ma też wyższe poparcie wśród kobiet niż Lewica” – pochwalił się w mediach społecznościowych Sławomir Mentzen. To dla Karoliny Korwin-Piotrowskiej zbyt dużo. Oburzona podzieliła się negatywnymi emocjami. „Naprawdę, zaraz się porzygam, jeśli jeszcze raz usłyszę »kobieta kobiecie« czy inne uładzone gówno. To jest efekt ostatnich miesięcy. Macie swój malowany aktywizm i canceling oraz poprawność polityczną” – wskazuje. Samozwańcza recenzentka wszystkiego sugeruje, że w Polsce dopiero rozpoczyna się „piekło kobiet”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.