"GPC" pisze, że Lamparski to współzałożyciel Klubu Generałów i jeden z inspiratorów protestów przeciwko ustawie dezubekizacyjnej, która obniża emerytury byłym funkcjonariuszom komunistycznych służb. Jego nazwisko figuruje w IPN w wykazie osób, które wbrew prawu mogą przechowywać dokumenty z czasów PRL.
Jak czytamy w dzienniku, 12 lutego tego roku sędzia wałbrzyskiego sądu rejonowego Bartosz Szeremeta uniewinnił gen. Leszka Lamparskiego, który podpisał się pod decyzją internowania 92 osób w czasie stanu wojennego. Po ogłoszeniu wyroku na sali słychać było okrzyki: "Hańba!", "Skandal!".
Gazeta przypomina, że w 1988 r. Lamparski, były komendant Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Wałbrzychu, trafił do Departamentu II MSW, czyli kontrwywiadu PRL.
"W swojej książce »Policja bez tajemnic« wydanej w 1993 r. Lamparski napisał, że do Warszawy w 1988 r. osobiście wezwał go Czesław Kiszczak. Lamparski był już wtedy po przeszkoleniu, które odbył w Związku Sowieckim" – pisze "GPC".
Dziennik zaznacza, że wyrok sądu w Wałbrzychu jest tym bardziej skandaliczny, że w innych sprawach dotyczących internowania zapadały wyroki skazujące. Wałbrzyscy działacze "Solidarności" cytowani przez gazetę uważają, że nadzorowane przez Lamparskiego służby prześladowały opozycjonistów psychicznie i fizycznie.