– Coraz więcej starych, szkodliwych dla środowiska naturalnego samochodów z silnikiem diesla przerzuca się przez granicę i tam po niskich cenach sprzedaje – stwierdziła Bieńkowska w rozmowie z niemieckim dziennikiem "Tagesspiegel".
Jej zdaniem "działania niemieckiego rządu podejmowane w celu uniknięcia zakazu wjazdu do centrów miast (starszych samochodów z silnikami diesla) jeszcze zaostrzą ten problem".
Komisarz UE zwróciła uwagę, że handel używanymi samochodami od lat kwitnie w Europie Środowej i Wschodniej. Podkreśliła, że najgorsza sytuacja panuje w Bułgarii, gdzie tylko w 2017 r. sprowadzono 100 tys. używanych samochodów, w tym 30 tys. tzw. brudnych diesli.
Bieńkowska chce powstrzymać eksport starych diesli z Zachodu do naszej części Europy. Jej zdaniem sprzedaż aut, które nie mogą jeździć po niemieckich drogach, powinna być możliwa tylko po zamontowaniu w nich katalizatorów.
Jak informuje Deutsche Welle, 14 niemieckim miastom, gdzie występuje szczególnie wysokie zanieczyszczenie tlenkami azotu, grozi sądowy zakaz wjazdu starszych diesli do strefy śródmiejskiej. Pierwszym miastem, które wprowadziło taki zakaz, jest Hamburg.
Czytaj też:
"Może Niemców spytać?". Nowa taśma z udziałem byłego ministra