"W pewnym momencie miałem jej tak dosyć, że...". Miller wspomina współpracę z Ogórek

"W pewnym momencie miałem jej tak dosyć, że...". Miller wspomina współpracę z Ogórek

Dodano: 161
Magdalena Ogórek, Leszek Miller
Magdalena Ogórek, Leszek Miller Źródło: PAP / Marcin Obara
Były premier Leszek Miller zdradził kulisy współpracy z Magdaleną Ogórek z czasów kiedy obecna dziennikarka TVP była kandydatką Sojuszu Lewicy Demokratycznej na prezydenta. - W pewnym momencie miałem jej tak dosyć, że chciałem ogłosić, że nie jest naszą kandydatką - przyznał.

W rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" Leszek Miller zdradził, że w ostatnim czasie zadzwoniła do niego Magdalena Ogórek z zaproszeniem do swojego programu. Ten jednak odmówił. – Powiedziałem: Pani Magdo, może jeszcze za wcześnie – opowiadał. Były premier wrócił do kampanii prezydenckiej w 2015 roku, kiedy Ogórek była kandydatką Sojuszu.

Miller wrócił również do kampanii prezydenckiej w 2015 roku i współpracy z Ogórek. Zdradził, że w pewnym momencie miał jej tak dosyć, iż chciał ogłosić że nie jest już kandydatką. Dlaczego nie zdecydował się na ten ruch? – Bo koledzy mnie przekonali, że to byłby dla nas jeszcze większy krach – wyjaśnił.

Były premier mówił także o zaletach Ogórek, wskazywał że jest osobą bardzo inteligentną oraz posiadającą rozległą wiedzę na różne tematy. Zdradził też inną jej cechę. – Zawsze ceniła sobie występy telewizyjne. (...) Nie dziwię się, że przeszła teraz do innej stacji. To jest kobieta, która chce odnosić sukces, chce być oglądana. Nie zrobiła kariery na lewicy, to znalazła sobie inną drogę i jest na prawicy. Popełniają błąd wszyscy, którzy jej nie doceniają – podkreślił Leszek Miller.

Czytaj też:
"Nie jestem dinozaurem, bo jestem za mały"

Źródło: Gazeta Prawna
Czytaj także