Od ponad roku trwa procedura związana z przedłużeniem koncesji dla TVN24. Obecna kończy się pod koniec września br. Jak dowiedziały się Wirtualne Media, fuzja Warner Media z Discovery może mieć znacznie poważniejsze konsekwencje dla TVN Grupy Discovery aniżeli nieprzedłużenie koncesji dla TVN24, czy TVN7. Rada nie wyklucza bowiem, że sięgnie po artykuł 38 ustawy o radiofonii i telewizji, który przewiduje cofnięcie koncesji.
O sprawie mówił w Polskim Radiu 24 szef KRRiT Witold Kołodziejski.
– Nie ma nacisków politycznych wywieranych na Radę, oczywiście są próby takich nacisków, chociażby cała sprawa z ambasadą amerykańską, czy różnego rodzaju instytucjami, ale my dosyć twardo stoimy na stanowisku, że decyzja koncesyjna jest autonomiczną decyzją regulatora – podkreślił.
– Istota nie jest związana z konkretną koncesją, konkretną procedurą, tylko z całą sytuacją własności mediów w Polsce, czyli właśnie tą 100 proc. obecnością kapitału pozaunijnego – dodał.
Jak tłumaczył Kołodziejski, w 2004 roku była zmieniona ustawa, przy wstąpieniu do Unii, żeby zgodnie z traktatem unijnym podmioty europejskie były traktowane na równych prawach z podmiotami polskimi.
"Sprawa TVN dokonała przełomu"
– To oczywiście była decyzja rządowa, też wynikająca z zobowiązań europejskich. Rozszerzono ten zakres, w którym pierwotnie koncesja mogła być udzielana tylko podmiotom polskim. Jeżeli tam był udział kapitału obcego, zagranicznego, bo był ograniczony do mniejszościowych udziałów, czyli 49 proc.. Tutaj uczyniono wyjątek, że tak naprawdę podmiotów europejskich nie traktuje się jak podmioty zagraniczne i tak przez wiele lat to funkcjonowało – tłumaczył.
– Sprawa TVN dokonała pewnego przełomu i to nie chodzi o tego konkretnego nadawcę, tylko w ogóle o samą zasadę i zastosowanie ustawy. Dlatego, że wykorzystano ten mechanizm jako furtkę do przeniesienia uprawnień na podmioty z całego świata, właściwie bez żadnej kontroli – zaznaczał.
"Nie możemy udawać, że tego nie widzimy"
– Nie można udawać, że nie ma problemu. W ustawie jest wprost napisane jak dzisiaj ta regulacja jest przewidziana i my nie możemy udawać, że tego nie widzimy. Jeżeli przez firmę, która tak naprawdę jest stworzona tylko po to, żeby ominąć regulacje, firmą zarejestrowaną gdzieś na lotnisku pod Amsterdamem, dokonuje się takich transakcji, to nie możemy udawać, że nic się nie dzieje, bo wtedy nie mamy już żadnej kontroli – mówił dalej szef KRRiT.
Czytaj też:
Kukiz: Nie poprę takiej ustawyCzytaj też:
"TVN powinien brać przykład z TVP". Polityk PiS: Nie spodziewałem się takiej awanturyCzytaj też:
"Bądźcie z nami". Zaskakujący apel Kraśki pod koniec "Faktów TVN"