Karol Gac: Już się pan przyzwyczaił?
Prof. Marcin Wiącek: Bardzo się staram. Moje życie zmieniło się o 180 stopni – byłem człowiekiem nauki, a nagle pojawiły się przede mną nowe zadania i ogromna odpowiedzialność. Kieruję pracą 300-osobowego biura i muszę znaleźć czas, aby poznać wszystkich pracowników. Na dodatek towarzyszy temu dynamiczny rozwój wydarzeń zewnętrznych, wymagających interwencji RPO. Dotychczas jako naukowiec każdy problem starałem się analizować raczej samodzielnie, ale w Biurze RPO potrzebna jest praca bardziej zespołowa. Chociaż oczywiście w sprawach najważniejszych odpowiedzialność spoczywa na mnie.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.