MOJA PÓŁKA | Brawurowo napisany, szyderczy i dramatyczny, jedne fakty mający za nic, a inne drobiazgowo roztrząsający „Dziennik Marty Koen”, serbskiego pisarza Svetislava Basary, o byłej Jugosławii opowiada mnie więcej tak, jak to zrobił w filmie Emir Kusturica, a w muzyce Goran Bregović.
Ale w przeciwieństwie do nich tę historię o kraju, którego nie ma, ściśle powiązał z komunizmem. Jego zbrodniami (obóz na Nagiej Wyspie!), skandalami, postaciami z pierwszych stron gazet.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.