– Politycznie Unia jest czymś niesłychanie niepokojącym, bo to jest system, który nie przestrzega reguł, jakie obowiązują w państwach członkowskich, czyli takich reguł jak rozdział władz, demokratyczna odpowiedzialność przed wyborcami, rządy prawa. To jest bardzo niepokojące – ocenia prof. Legutko w rozmowie z telewizją wPolsce.pl.
– Tutaj trzeba wiele zrobić, żeby Unię uratować, bo jeśli nie, to ona przemieni się w strukturę oligarchiczną i ci duzi i bogaci będą rządzić tymi słabszymi. Widać już, że mają ochotę to robić. Niepokojące jest to, że są równi i równiejsi, że są podwójne i potrójne standardy w Unii. Absolutnie szokujące – podkreśla eurodeputowany PiS.
Członkostwo w UE zapisane w konstytucji? Premier odpowiada na propozycję Tuska
W sobotę w Płońsku odbyła się Konwencja Krajowa Platformy Obywatelskiej. Jej celem było zatwierdzenie zmian w statucie partii (to m.in. wprowadzenie parytetów oraz zwiększenie liczby wiceprzewodniczących partii). Podczas wydarzenia głos zabrał p.o. przewodniczącego PO Donald Tusk.
Mimo przyjęcia 15 września przez Prawo i Sprawiedliwość uchwały wykluczającej możliwość polexitu, Donald Tusk jest przekonany, że obóz rządzący dąży do wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej.
– Wiem, że oni chcą i są w stanie wyprowadzić Polskę z UE. Wiem, że mało kto zdaje sobie sprawę, że żeby wyprowadzić Polskę z UE, wystarczy de facto jedno głosowanie, takie klasyczne, właśnie w nocy, gdzie wystarczy zwykła większość głosów – mówił Tusk na konwencji. – Oni swoimi głosami naprawdę dowolnej nocy mogą nas wyprowadzić z UE i wiemy że tego chcą, ale wmawiają wszystkim, bo też zrozumieli, że mogą z tego powodu przegrać wybory, jeśli Polacy to zrozumieją – kontynuował.
Były premier zaproponował rozwiązanie utrudniające ewentualne wyjście Polski z Unii. – Propozycja jest bardzo prosta, konkretna i jest zarówno testem na ich wiarygodność, jak i załatwi problem tego ryzyka, o którym mówię. Można zmienić jeden prosty zapis w Konstytucji – powiedział.
– Jest taki artykuł 90, gdzie można i powinniśmy de facto zapisać, że z UE można wyjść, jeśli będzie taka przynajmniej większość parlamentarna, jak była wtedy, kiedy wchodziliśmy do UE, a więc 2/3. My to możemy w kilka tygodni ustalić i przeprowadzić – stwierdził były szef Rady Europejskiej.
Do propozycji Tuska szef rządu odniósł się podczas konferencji prasowej w Dąbrowie Tarnowskiej
– Jest to element manipulacji i kłamliwej propagandy. PiS uważa, że miejsce Polski jest w UE. Warto też podkreślić, że jesteśmy suwerennym państwem, nie działamy pod dyktando Brukseli ani żadnej innej stolicy. Nasza suwerenność nie może być oddana tylko dlatego, że ktoś niewłaściwie interpretuje traktaty – mówił Mateusz Morawiecki.
Mateusz Morawiecki stwierdził, że partia rządząca jest gotowa na rozmowę na ten temat: – Pomijając propagandowy aspekt tego zagajenia, jesteśmy w stanie podjąć rzeczową dyskusję na ten temat.
Czytaj też:
Gowin: To jest ogromny problem PiSCzytaj też:
Francja: Dziesiąta sobota manifestacji przeciwko "paszportom sanitarnym"