Sośnierz: To próba wzniecenia niepokojów społecznych przez rząd

Sośnierz: To próba wzniecenia niepokojów społecznych przez rząd

Dodano: 
Dobromir Sośnierz (Konfederacja)
Dobromir Sośnierz (Konfederacja) Źródło:PAP / Rafał Guz
– Ludzie, którzy z tego czy innego powodu nie chcą szczepić się przeciwko COVID-19 mają do tego prawo – mówi w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl poseł Konfederacji Dobromir Sośnierz, który komentował zapowiedź wprowadzenia możliwości kontroli szczepień pracowników przez pracodawcę.

DoRzeczy.pl: Wkrótce do Sejmu trafi projekt ustawy dający pracodawcom możliwość sprawdzenia, czy pracownik zaszczepił się przeciw COVID-19. Czy to dobry pomysł?

Dobromir Sośnierz: Jak pewnie pan się domyśla, moja ocena tego projektu nie może być pozytywna. Niestety dalej brniemy w złą strategię nadmiernego koncentrowania się na jednej sezonowej chorobie, która pozostanie z nami już na zawsze. Nie zmienią tego szczepienia, zamykanie służby zdrowia, czy gospodarki. Nie wyeliminują koronawirusa również maseczki, czy inne gusła, która odprawiamy.

Przy tym projekcie pojawiają się zarzuty dotyczące ograniczenia wolności obywateli i prawa do prywatności. Zgodzi się z pan z tym?

Oczywiście, że tak. To jest ograniczenie wolności. Powiem więcej – to jest powierzanie jednej osobie nadmiernej władzy i kontroli nad drugą osobą. Już w tej chwili moim zdaniem mamy do czynienia ze znaczącym przeregulowaniem w prawie pracy, które jest posunięte do krępujących granic, gdy trzeba tłumaczyć się przed pracodawcą i przynosić mu różne zaświadczenia. W tym momencie pracodawca staje się powiernikiem naszych dokumentów. Tak nie może być.

Może rząd chce w ten sposób dać możliwość zapewnienia pracodawcom większego bezpieczeństwa sanitarnego?

Ale czy nasze bezpieczeństwo się od tego polepszy? Nie sądzę. Wydaje mi się, że jest to próba wzniecenia niepokojów społecznych przez rząd, tylko po to, żeby wymusić zwiększenie ilości wykonywanych szczepień, które może nie tyle co nie są skuteczne, ale szczepionki nie są na tyle wystarczające, żeby epidemię zatrzymać. Ludzie, którzy z tego czy innego powodu nie chcą szczepić się przeciwko COVID-19 mają do tego prawo. Tak jak osoby nie szczepiące się na grypę, również mają do tego prawo. Nikt nie musi dzielić się taką informacją. Wprowadzanie odgórnie takich zarządzeń – nawet jeśli będzie to obligatoryjnie zależało od pracodawcy – będzie powodować niepokoje, stygmatyzację i wzajemną niechęć do siebie pomiędzy osobami zaszczepionymi i niezaszczepionymi. Czy chcemy w Polsce kolejnych podziałów?

Rozumiem w takim razie, że Konfederacja będzie głosowało przeciwko?

Podkreślę jeszcze raz. Nie ma żadnych dowodów na to, że osoby niezaszczepione stanowią niebezpieczeństwo dla osób zaszczepionych. Nie chcemy nowych konfliktów. Niech każdy żyje po swojemu. Ja jeszcze nie czytałem dokładnie tej ustawy, dopiero zapoznam się z projektem. Jednak jeśli pojawią się w nim właśnie takie zapisy, to bez wątpienia będziemy głosować przeciw.

Czytaj też:
Szczepienia przeciw COVID-19 co roku? Horban odpowiada
Czytaj też:
"Zacofanie i zabobon". Posłowie stają w obronie Siarkowskiej i uderzają w Niedzielskiego

Rozmawiał: Łukasz Żygadło
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także