Jaki był gościem programu „Strefa Starcia” TVP Info, gdzie rozmawiano o kryzysie przy granicy polsko-białoruskiej. Polityk powiedział, że „Łukaszenka współpracuje z Putinem”, a ich celem jest wykorzystać migrantów.
Jaki: Dlaczego wy stosujecie dokładnie tę narrację?
– Ich cel jest prosty, oni to nawet mówią wprost, czyli zrobić coś, co zrobił Erdogan, tzn. wykorzystać migrantów ekonomicznych do tego, aby atakować granicę Polski i destabilizować nasze państwo i żeby Polska zapłaciła okup – mówił Patryk Jaki.
Polityk wskazał na argumenty, którymi posługują się Putin i Łukaszenka.
– Oni się posługują argumentami, że przecież to są biedni ludzie, wy się zajmijcie nimi, odwieźcie ich, to jest kwestia tego jakim Polska jest państwem – powiedział Jaki.
Po czym zwrócił się do posła Lewicy Macieja Koniecznego, który na początku kryzysu, pojechał na granicę, aby pomagać migrantom.
– Pan jest polskim politykiem i trzeba sobie zadać pytanie. Kiedy polska granica jest atakowana, to dlaczego wy stosujecie dokładnie tę narrację, którą przedstawia Putin i Łukaszenka, a nie narrację polskiej strony? – pytał europoseł. – Pan dokładnie w tej chwili powtórzył to, co służby KGB i jego poplecznicy z Białorusi – dodał polityk Solidarnej Polski.
Jaki: Łukaszenka siedzi w Mińsku i się śmieje
Europoseł zaczął drwić z pomysłów dotyczących rozwiązania problemów z migrantami, które poseł Konieczny przedstawił wcześniej.
– Pan by na granicy, która ma około 450 kilometrów, umieścił ludzi z czujnikami, którzy by wyłapywali migrantów. Czy pan poseł rozumie, że to co pan w tej chwili proponuje to jest propozycja z kategorii groteski lub kabaretu? – mówił Jaki.
Polityk uważa, że Łukaszenka słysząc pojawiającą się w Polsce narrację, „siedzi sobie gdzieś w tym Mińsku i się śmieje”.
– Dlaczego atakuje akurat granicę polską, a nie litewską? Bo widzą, że tam politycy opozycji nie robią takich cyrków – stwierdził Jaki.
Czytaj też:
Próba masowego sforsowania granicy. "Atak nadzorowany był przez białoruskie służby"Czytaj też:
Dziennikarz Onetu o polskich żołnierzach: Ludzie w mundurach