Wiceszef MSZ był w środę gościem Polskiego Radia 24. Rozmowa dotyczyła debaty Parlamentu Europejskiego na temat sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.
Debata bez Morawieckiego
– Polityka zagraniczna w sprawie bezpieczeństwa granicy jest prowadzona na wielu kanałach od lata. Najwyższy poziom polityczny, który prezentuje premier Mateusz Morawiecki, jest kluczowy do podejmowania najważniejszych decyzji – oznajmił Paweł Jabłoński.
W miniony wtorek w Parlamencie Europejskim w Strasburgu odbyła się debata nad problemem nielegalnej migracji sterowanej przez przywódcę białoruskiego reżimu Aleksandra Łukaszenkę, która dotknęła wschodnią flankę Unii Europejskiej i NATO. Wystąpienia odmówiono jednak polskiemu premierowi – przekazał rzecznik prasowy PE. Decyzję uargumentowano tym, iż "w tego rodzaju debacie wszystkie kraje są już reprezentowane przez półroczną prezydencję Rady Unii Europejskiej". Tę sprawuje teraz Słowenia.
– Jestem zaskoczony decyzją Parlamentu Europejskiego. Świadczy o braku rozeznania w rzeczywistości. Politycy nie chcieli usłyszeć o realiach ze strony szefa rządu państwa, które jest państwem frontowym – powiedział wiceminister Jabłoński.
Presja na Łukaszenkę
List od szefa rządu Polski w sali plenarnej Parlamentu Europejskiego odczytał europoseł prof. Ryszard Legutko. – Rosja i Białoruś przekroczyły już wszystkie granice i na więcej pozwolić nie można – mówił.
– Nie można przyjąć założenia, że po nałożeniu sankcji sprawa sama się rozwiąże. Konieczne jest wywieranie dalszej presji na Aleksandra Łukaszenkę. Konieczne jest doprowadzenie do tego, by Łukaszenka nie mógł już sprowadzać ludzi i umożliwił im powrót – skomentował na antenie Polskiego Radia 24 Paweł Jabłoński.
– Dobrze, żebyśmy mieli do czynienia z solidarnością wobec państw członkowskich we wszystkich sprawach. Należy odejść od wskazywania na państwa lepsze i gorsze. Kluczowa jest jedność i solidarność – dodał wiceszef resortu spraw zagranicznych.
Czytaj też:
Sikorski: Mam trzy pytania do premiera MorawieckiegoCzytaj też:
Szydło: Dzisiaj UE musi rozwiązać trzy najpoważniejsze sprawy