W poniedziałek głowa państwa ogłosiła, że jest przeciwko nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Projekt zwany "lex TVN" powróci więc do Sejmu, gdzie jednak najprawdopodobniej przepadnie ze względu na brak odpowiedniej do przegłosowania prezydenckiego weta większości Prawa i Sprawiedliwości.
Partia Ziobry odpowiada
Decyzja prezydenta nie spodobała się Solidarnej Polsce, która wchodzi w skład obozu rządzącego, nazywanego Zjednoczoną Prawicą.
"Z rozczarowaniem przyjmujemy decyzję Prezydenta @AndrzejDuda w sprawie ustawy medialnej. W krajach, które cenią swoją podmiotowość takie rozwiązania prawne, jakie zostały zawetowane są standardem. Będziemy szanowani jako Polska tylko wtedy, kiedy będziemy sami siebie szanować" – czytamy we wpisie na oficjalnym koncie partii na Twitterze.
Głosy niezadowolenia
Niezadowolenia z weta Andrzeja Dudy nie ukrywają także politycy Prawa i Sprawiedliwości – formacji politycznej, z której głowa państwa się wywodzi.
– Jest to dla mnie zaskoczenie, oczywiście "in minus". Myślałem, że prezydent, który może mieć swoje wątpliwości, skieruje tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Ten mógłby się wypowiedzieć o ustawie od strony prawnej. Przecież od tego takie niezależne, konstytucyjne ciało mamy. Widzę tutaj troszeczkę kapitulację pana prezydenta. Myślałem, że – biorąc pod uwagę wszystkie jego argumenty i wątpliwości – uda się uporządkować porządek medialny w naszym kraju. Niestety, stało się inaczej – mówił poseł Piotr Kaleta w rozmowie z portalem niezależna.pl.
Z kolei Marek Suski, sprawozdawca ustawy medialnej, na antenie Polskiego Radia 24 wskazał, co zamierza zrobić PiS po decyzji prezydenta. – Będziemy zastanawiali się nad innymi rozwiązaniami, które będą powodować, że polskie prawo jednak będzie szanowane przez naszych największych i najsilniejszych przyjaciół – zapowiedział deputowany.
Czytaj też:
Prof. Dudek o prezydencie: Lepiej rozumie w czyjej strefie wpływów leży PolskaCzytaj też:
Czarnek skomentował prezydenckie weto. "Podpis byłby rozwiązaniem lepszym"