Żaryn: Obrzydliwe jest granie śmiercią człowieka

Żaryn: Obrzydliwe jest granie śmiercią człowieka

Dodano: 
Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn
Pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn Źródło:PAP / Wojciech Olkuśnik
Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn tonuje emocje wokół śmierci dyrektora z CBA.

Według nieoficjalnych ustaleń, były dyrektor pionu techniki operacyjnej CBA zmarł na początku tygodnia. Mężczyzna miał odpowiadać za uruchomienie systemu do inwigilacji Pegasus i jego funkcjonowanie przez trzy lata. – Zmarł w poniedziałek, chodzi o kwestie zdrowotne. Nie mamy pełnych informacji, bo rodzina nie chce się komunikować z aktualnym kierownictwem CBA – powiedział portalowi TVN24 funkcjonariusz, który zastrzegł sobie anonimowość.

Inny rozmówca stwierdził, że mężczyzna odpowiadał za testy i uruchomienie systemu Pegasus w 2017 roku, a następnie przez trzy lata miał nadzorował to, w jaki sposób był on wykorzystywany w codziennej służbie.

Rodzina zmarłego podaje, że Piotr K. był chory.

Żaryn: To nie do pomyślenia

Stanisław Żaryn zaznacza, że fala oskarżeń jaka pojawiła się po informacji o śmierci pracownika CBA, to coś skandalicznego.

"Obrzydliwe jest granie śmiercią człowieka i wikłanie jej w bieżącą kampanię polityczną. Śmierć b. Dyrektora z CBA to dla opozycji pretekst do insynuacji i dalszych ataków na rząd. Nie do pomyślenia..." – napisał na Twitterze rzecznik ministra Mariusza Kamińskiego.

Skomentował też wpis mec. Romana Giertycha, który stwierdził: "Czyli jednego świadka mnie. Co za przypadek!". "Pan mecenas, czuły na punkcie swojego dobrego imienia, nie ma hamulców, by w zw. ze śmiercią drugiej osoby szerzyć insynuacje na potrzeby polityczne" – wskazuje Żaryn.

Brejza, Giertych i Wrzosek na podsłuchu

Afera Pegasusa wybuchła w grudniu 2021 roku, gdy agencja Associated Press ujawniła, że system do inwigilacji został użyty przeciwko senatorowi KO Krzysztofowi Brejzie, a później przeciwko mecenasowi Romanowi Giertychowi i prokurator Ewie Wrzosek.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński potwierdził, że polskie służby dysponują Pegasusem. Jednocześnie zaprzeczył, aby ten izraelski system był wykorzystywany do podsłuchiwania polityków opozycji.

Sprawę nielegalnej inwigilacji Pegasusem bada nadzwyczajna senacka komisja. W ostatnich dniach ważą się losy powołania także komisji śledczej w Sejmie. Języczkiem u wagi jest tutaj Paweł Kukiz i grupa współpracujących z nim posłów, na których wisi obecnie większość Zjednoczonej Prawicy.

Źródło: Twitter / tvn24.pl
Czytaj także