Departament Stanu USA: Wpis rosyjskiej ambasady to "bezczelne kłamstwo”

Departament Stanu USA: Wpis rosyjskiej ambasady to "bezczelne kłamstwo”

Dodano: 
Amerykańska administracja jednoznacznie oceniła wpis ambasady Rosji w Wielkiej Brytanii.

W poniedziałek wieczorem na twitterowym profilu ambasady Federacji Rosyjskiej w Wielkiej Brytanii pojawił się wpis, w którym przytoczono wypowiedź ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa. Szef rosyjskiego MSZ stwierdził, że "celem specjalnej operacji wojskowej Rosji [na Ukrainie - przyp. red.] jest powstrzymanie jakiejkolwiek wojny, która mogłaby mieć miejsce na terytorium Ukrainy lub która mogłaby się stamtąd rozpocząć".

twitter

Słowa Ławrowa wywołały zdecydowaną reakcję rzecznika Departamentu Stanu USA. Ned Price, komentując wpis rosyjskich dyplomatów, stwierdził, że są one "bezczelnym kłamstwem".

"To jest bezczelne kłamstwo. Specjalna operacja wojskowa Rosji wszczęła wojnę na Ukrainie. Ukraina nie chce wojny" – napisał Price na Twitterze.

twitter

Wojna na Ukrainie

W miarę trwania rosyjskich ataków na obiekty cywilne rośnie liczba ofiar wśród ludności ostrzeliwanych ukraińskich miast.

W poniedziałek wieczorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, po raz pierwszy od rozpoczęcia wojny, pojawił się w pałacu prezydenckim, skąd nagrał film z przesłaniem do rodaków. W osobnym wywiadzie dla stacji ABC World News Tonight Zełenski ostrzegł, że wojna nie zatrzyma się na Ukrainie.

Kilka prób ewakuacji ludności cywilnej podczas tymczasowego zawieszenia broni nie powiodły się, a zachodni przywódcy oskarżają siły rosyjskie o ostrzeliwanie uzgodnionych wcześniej ze stroną ukraińską tras ewakuacji.

W niedzielę rosyjskie rakiety uderzyły w przejście ewakuacyjne pod Kijowem, zabijając osiem osób, w tym dwoje dzieci próbujących uciec przed inwazją.

W poniedziałek ambasador Ukrainy przy ONZ oskarżył Rosję o blokowanie prób ewakuacji ludności cywilnej, dodając, że rosyjskie wojska strzelają do uciekających ludzi.

Rosja zaproponowała we wtorek tymczasowe wstrzymanie ataku na pięć miast – Kijów, Czernihów, Sumy, Charków i Mariupol – aby umożliwić cywilom ucieczkę. Ukraina jeszcze nie odpowiedziała formalnie na tę propozycję.

Rosja już zaangażowała "prawie 100 proc”. siły bojowej, która została zgromadzona przy granicy Ukrainy i Białorusi, jak stwierdził w poniedziałek wysoki rangą urzędnik Stanów Zjednoczonych.

Czytaj też:
Macron: Rosja zawsze musi być traktowana z szacunkiem
Czytaj też:
Uchodźcy - wyzwanie na miesiące, a nie dni
Czytaj też:
Zespół Aleksieja Nawalnego nawołuje Rosjan do antywojennych protestów

Źródło: X
Czytaj także