Wicepremier Ukrainy: Strach przed Rosją to okazanie słabości

Wicepremier Ukrainy: Strach przed Rosją to okazanie słabości

Dodano: 
Olga Stefaniszyna, wicepremier Ukrainy
Olga Stefaniszyna, wicepremier Ukrainy Źródło: PAP/EPA / Olivier Hostel / Pool
Wicepremier Ukrainy Olga Stefaniszyna podkreśla, że nie ma przesłanek, aby blokować proces aplikacji jej kraju do Unii Europejskiej.

"Może to cyniczne, co powiem, ale kraje Unii Europejskiej są zgodne co do tego, że trzeba dyskutować. Jako kraj mamy niemal 10-letnie doświadczenie w negocjowaniu z Unią Europejską. Powiem wprost: widzicie odwagę Ukraińców, widzicie też, jak twardo stawiamy opór Władimirowi Putinowi i Kremlowi. Nie widzimy tej odwagi po stronie wielu europejskich przywódców. Wahanie się i skupianie na kwestiach technicznych to nie jest coś, czego powinniśmy oczekiwać od europejskich liderów. Nie ma wątpliwości, że Ukraina udowodniła, że jest przywiązana do zasad demokracji opartych na europejskich wartościach" – mówi w rozmowie z Onetem Olga Stefaniszyna, wicepremier Ukrainy ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej.

We Francji trwa dwudniowy, nieformalny szczyt UE. Jednym z tematów rozmów jest kwestia członkostwa Ukrainy w UE. Polska jest jednym z krajów który jednoznacznie wspiera unijne aspiracje Kijowa. Z kolei Niemcy, Belgia czy Holandia, zalecają ostrożność.

"Doskonale rozumiemy, że to nie jest proces jednodniowy. Powinno być jednak jasne, że Unia Europejska będzie niepełna i niezdolna do podejmowania decyzji na przykład w zakresie bezpieczeństwa energetycznego i ekonomicznego tak długo, jak długo w strukturach europejskich nie będzie Ukrainy. Nie mówię tego tylko jako wicepremier Ukrainy. To już jest oczywiste dla większości europejskich przywódców. Jeśli dziś lub jutro w Wersalu Europa powie Ukrainie "nie", decyzja ta będzie spoczywać na barkach europejskich liderów. Ukraina krwawi, broniąc waszych granic, broniąc waszych wartości. Europa nie może legitymizować dyktatorskiego reżimu Putina i zamachu na naród ukraiński. To od poszczególnych osób zależy dziś przyszłość rozwoju Ukrainy, ale i Europy" – komentuje ukraińska polityk.

Ukraina ma dość wahania

"Doskonale rozumiemy, że to nie jest proces jednodniowy. Powinno być jednak jasne, że Unia Europejska będzie niepełna i niezdolna do podejmowania decyzji na przykład w zakresie bezpieczeństwa energetycznego i ekonomicznego tak długo, jak długo w strukturach europejskich nie będzie Ukrainy. Nie mówię tego tylko jako wicepremier Ukrainy. To już jest oczywiste dla większości europejskich przywódców. Jeśli dziś lub jutro w Wersalu Europa powie Ukrainie "nie", decyzja ta będzie spoczywać na barkach europejskich liderów. Ukraina krwawi, broniąc waszych granic, broniąc waszych wartości. Europa nie może legitymizować dyktatorskiego reżimu Putina i zamachu na naród ukraiński. To od poszczególnych osób zależy dziś przyszłość rozwoju Ukrainy, ale i Europy" – podkreśla wicepremier Ukrainy.

Czytaj też:
Mocne słowa premiera. "Rada Europejska musi zmienić skompromitowaną politykę"

Źródło: Onet.pl
Czytaj także