Rzecznik PiS: Od teraz do dyspozycji Polski jest 76 mld euro

Rzecznik PiS: Od teraz do dyspozycji Polski jest 76 mld euro

Dodano: 
Radosław Fogiel (PiS)
Radosław Fogiel (PiS)Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Od teraz do dyspozycji Polski jest 76 mld euro z funduszu spójności – podał rzecznik PiS Radosław Fogiel.

Rzecznik prasowy Prawa i Sprawiedliwości był w piątek gościem programu "Kwadrans Polityczny" na antenie TVP1. Mówił o środkach, jakie nasz kraj dostaje z Unii Europejskiej.

Fundusz spójności UE

– Od teraz do dyspozycji Polski jest 76 mld euro z funduszu spójności przeznaczonego na wyrównywanie szans i poziomów życia między państwami członkowskimi UE w latach 2021-2027 – powiedział Radosław Fogiel. Jak przekazał, to największy budżet ze wszystkich krajów członkowskich Wspólnoty.

– To będą środki wykorzystywane na infrastrukturę, na poprawę dostępu do usług, np. w służbie zdrowia. Wykorzystamy je mądrze. Liczę, że wszystkie strony będą grały zgodnie z zasadami. To są środki, jakie otrzymuje każde państwo w odpowiedzi na to, że płaci składki do UE – stwierdził poseł PiS.

Wypowiedź Jourovej

Na antenie TVP1 Radosław Fogiel był również pytany o wypowiedź Very Jourovej, jakoby tzw. ustawa Dudy nie spełniała warunków stawianych przez Komisję Europejską w "kamieniach milowych" i tym samym Polska nie dostanie pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).

– Na szczęście to nie jednoosobowo pani Jourova decyduje o tym. Stąd tak szybka reakcja rzecznika Komisji Europejskiej i oświadczenie, że żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. Pani Jourova została desygnowana przez poprzedni rząd Czech na wiceprzewodniczącą KE. I z naszych rozmów ze stroną czeską wynika, że jej szanse po wyborach europejskich na ponowne uczestnictwo w Komisji jest niewielkie – zauważył rzecznik prasowy PiS. – Trzymamy się tego, co zostało ustalone, wynegocjowane, zapisane w dokumentach, tego, co mówiła w Warszawie przewodnicząca Komisji Europejskiej. Trzeba być spokojnym, nie pozwalać, by tego typu wypowiedzi wprowadzały zamieszanie i robić swoje. "Kamienie milowe" powinny być realizowane z naszej strony w najpełniejszy sposób, ale jeśli po drugiej stronie ktoś będzie miał złą wolę, pretekst łatwo znajdzie – oznajmił.

Czytaj też:
UE, czyli centralizm demokratyczny
Czytaj też:
Zaostrza się spór z Brukselą. KE odbiera Polsce fundusze

Czytaj także