Tomasz Lenz by gościem programu TVP Info, gdzie mówił o problemach z szalejącą inflacja. Polityk stwierdził, że aby ograniczyć inflację konieczne jest zdjęcie nadmiaru gotówki z rynku. W tym celu można zrezygnować z części świadczeń – np. 14. emerytury.
– Zastanówmy się czy okresowo nie ograniczyć wypływu pieniądza na rynek. Czyli może jednak zawiesić czternastkę, piętnastkę – mówił poseł Platformy Obywatelskiej. – Jeżeli obiecujemy czternastkę, piętnastkę, ludzie te pieniądze otrzymują, biegną do sklepu te pieniądze wydają i znowu nakręcają inflację – dodał.
PiS krytykuje Lenza
Wypowiedź Lenza jest szeroko komentowana przez polityków Prawa i Sprawiedliwości. "Czy mamy zatem ogłoszony w końcu prawdziwy program PO?!" – pisał w mediach społecznościowych rozemocjonowany Adam Andruszkiewicz.
"Kolejny poseł @Platforma_org wprost o swoich planach. Tym razem zawieszenie świadczeń dla emerytów. To jest odpowiedź @Platforma_org na trudne czasy. Zabrać świadczenia najbardziej potrzebującym" – dodaje rzecznik rządu Piotr Muller.
"PO nadal w biegu. Tam pomysł goni pomysł, co prawda głupi - głupszy, ale jednak. Według nich, to nie Putin odpowiada za inflację, to emeryci, którzy nic nie robią tylko podbijają ceny są winni. Ale wystarczy zabrać im 14-stke i świat będzie ocalony" –stwierdził z kolei poseł Robert Gontarz.
Inflacja bije rekordy
Polską gospodarkę od miesięcy dławi szalejąca inflacja. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), inflacja konsumencka wyniosła 15,5% w ujęciu rocznym w czerwcu 2022 r. NBP podał w projekcji, że inflacja konsumencka (przy założeniu, że tarcza antyinflacyjna będzie obowiązywać do końca października br.) według centralnej ścieżki projekcji wyniesie 14,2% w 2022 r., 12,3% w 2023 r. i 4,1% w 2024 r.
Przyjęta w końcu kwietnia br. przez rząd Aktualizacja Programu Konwergencji (APK) przewiduje, że średnioroczna inflacja CPI wyniesie 9,1% w 2022 r. i 7,8% w 2023 r.
Wiceminister finansów Artur Soboń stwierdził, że prognozy inflacji zakładane w Aktualizacji Programu Konwergencji w br. są "prawdopodobnie nierealne".
Czytaj też:
KE zabrała głos ws. polskiej gospodarki. Złe wieściCzytaj też:
Kaczyński: To najtrudniejszy czas, odkąd przejęliśmy władzę