• Zuzanna DąbrowskaAutor:Zuzanna Dąbrowska

Akcja ordynacja

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: DoRzeczy.pl
Ewentualna zmiana ordynacji do Senatu i/lub do Sejmu wydaje się przy obecnych sondażach dla PiS mocno ryzykowna. Pytanie, czy Jarosław Kaczyński faktycznie chce postawić wszystko na jedną kartę czy tylko testuje opinię publiczną, koalicjantów i opozycję.

Szef klubu PiS, jeden z najbardziej zaufanych ludzi prezesa, Ryszard Terlecki stwierdził: „Odłożyliśmy już w tej chwili definitywnie. Nie będzie prac nad zmianami w ordynacji. Przyglądaliśmy się, jak mogłyby rozmaite zmiany wpłynąć na wynik wyborów, ale wydaje się, że ta ordynacja, która jest obecnie, jest optymalna”. Co ciekawe, mniej jednoznacznie wypowiada się sam Kaczyński. Podczas wizyty w Płocku przyznał, że dyskusja na temat możliwych opcji trwa. – Jest pociągający taki plan, żeby w okręgu senackim byli też posłowie, a także radni do województwa wybierani, bo wtedy to będzie jakby bliżej społeczeństwa. Nie będzie tak jak w jednomandatowych, ale będzie bliżej społeczeństwa. Ale to jest w tej chwili tylko kwestia dyskusji i zobaczymy, co z tego wyniknie – wskazał polityk w połowie lipca.

– Podczas ostatniego posiedzenia Rady Koalicji [która odbyła się pod koniec maja – przyp. Z.D.] nie rozmawialiśmy w ogóle na ten temat. Poruszyliśmy kwestię planów legislacyjnych na najbliższą przyszłość, priorytetów poszczególnych ugrupowań, ale o ordynacji wyborczej nie było mowy – mówi „Do Rzeczy” Adam Bielan, szef Partii Republikańskiej, jednego z koalicjantów PiS. Jednocześnie nie ukrywa, że zagadnienie to przewija się w rozmowach z działaczami formacji Jarosława Kaczyńskiego. Jednak zarówno z przekazów oficjalnych, jak i z naszych ustaleń nieoficjalnych wynika, że na razie decyzja polityczna nie zapadła. Co nie oznacza, że PiS nie sonduje szans na powodzenie operacji pod hasłem „zmiana ordynacji”. A jej przeprowadzenie nie byłoby bezproblemowe.

Artykuł został opublikowany w 33/2022 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także