Niemiecka policja: Nie przekraczaliśmy granicy. Dziennikarka pokazała dowody

Niemiecka policja: Nie przekraczaliśmy granicy. Dziennikarka pokazała dowody

Dodano: 
Niemiecka policja. Zdj. ilustracyjne
Niemiecka policja. Zdj. ilustracyjne Źródło: Unsplash / (Augustin-Foto) Jonas Augustin
Nie doszło do przekroczenia granicy przez brandenburskich funkcjonariuszy – stwierdził rzecznik niemieckiej policji, odpowiadając polskim mediom.

W sobotę, 8 marca, w Słubicach odbyła się manifestacja pod hasłem "Stop zalewaniu Polski migrantami przez Niemcy". Reporterka portalu Tysol.pl Aleksandra Fedorska zwróciła się do niemieckiej policji z pytaniem, czy ich funkcjonariusze pełnili w tym czasie służbę na terenie Polski.

Rzecznik niemieckiej policji: Nikt nie przekraczał granicy

W odpowiedzi rzecznik prasowy niemieckiej policji zapewnił: "Pragnę poinformować, że w sobotę 8 marca 2025 r. nie doszło do przekroczenia granicy przez brandenburską policję na terytorium Polski".

Mimo tego Fedorska ponownie zwróciła się do niemieckich służb, tym razem załączając fotografie, które miały potwierdzać obecność funkcjonariuszy w Słubicach.

"Nie posiadamy informacji, które mogłyby potwierdzić, że funkcjonariusze policji z Brandenburgii działali na terytorium Polski w czasie spotkania" podkreślił w swojej kolejnej odpowiedzi rzecznik niemieckiej policji.

Bąkiewicz: Co oni tutaj robią?

Sobotni marsz w Słubicach pod hasłem "Stop zalewaniu Polski migrantami przez Niemcy" zorganizowało Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości. Prezes organizacji Robert Bąkiewicz opublikował na portalu X nagranie, w którym wskazał na obecność niemieckiej policji na miejscu protestu.

– Za mną radiowóz niemieckiej policji, a jesteśmy po stronie polskiej. Tak wygląda tutaj granica. Co oni tutaj robią? Oto jest pytanie – zaznaczył.

Prezes Rot Marszu Niepodległości przypomniał również wydarzenie, do którego doszło w piątek w Słubicach.

– Wczoraj byliśmy potraktowani przez Niemców w sposób bezwzględny, chamski, żeby delikatnie powiedzieć. Dwóch uzbrojonych policjantów, potem doszli kolejni, grozili nam, że tam jest niemiecka ziemia i niemieckie prawa, do których mamy się dostosować. Wtedy nic kompletnie nie robiliśmy. Dzisiaj Niemcy przyjechali nas pilnować – relacjonował Bąkiewicz.

Czytaj też:
CDU chce odsyłać nielegalnych migrantów bez zgody sąsiadów
Czytaj też:
Skandal w Auschwitz. 17-latek z Izraela wykonywał nazistowskie gesty


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: dorzeczy.pl/gielda


Źródło: Tysol.pl / X, DoRzeczy.pl
Czytaj także