Państwowa Komisja Wyborcza odroczyła decyzję w sprawie pisma pełnomocnika finansowego komitetu PiS, który chce, aby PKW skierowała zawiadomienia do prokuratury w sprawie działań ministra finansów Andrzeja Domańskiego.
Prawo i Sprawiedliwość podnosi, że choć 30 grudnia 2024 r. PKW, po decyzji Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego (która jest kwestionowana przez rząd i część prawników – red.), ostatecznie przyjęła odrzucone wcześniej sprawozdanie komitetu wyborczego tej partii z wyborów parlamentarnych 2023 r., minister finansów nie wykonuje tej uchwały, a partia Jarosława Kaczyńskiego nie otrzymała pełnej kwoty środków z budżetu.
Kalisz: Nie z nami te numery
Członek PKW Ryszard Kalisz powiedział dziennikarzom po zakończeniu obrad, że wniosek pełnomocnika finansowego komitetu wyborczego PiS jest "całkowicie kuriozalny".
– Wystarczy przeczytać artykuł 304 paragraf pierwszy Kodeksu karnego, (który mówi – red.), że każdy, kto ma jakiekolwiek podejrzenia, uzasadnione podejrzenia, może sam zgłosić zawiadomienie do prokuratury – argumentował.
– A to, że wymyślono tego rodzaju polityczne działanie, aby PKW została niejako wprowadzona w polityczne działanie, to nie z nami te numery, panowie – stwierdził Kalisz.
PiS chce, żeby PKW doniosła do prokuratury na Domańskiego
Decyzja w sprawie wniosku komitetu wyborczego PiS, dotyczącego ewentualnego zgłoszenia do prokuratury możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra finansów, ma zapaść za tydzień.
Na początku stycznia Domański zwrócił się pisemnie do PKW o wykładnię uchwały w kwestii wypłaty środków dla PiS. Kolejne takie pismo szef MF wysłał pod koniec lutego. Zdaniem Domańskiego uchwała PKW dotycząca sprawozdania komitetu wyborczego PiS z wyborów 2023 r. jest "wewnętrznie sprzeczna".
Czytaj też:
Marciniak tłumaczy, dlaczego Domański musi wykonać uchwałę PKW
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda