Mobbing w TVN. Były gwiazdor stacji: Straszono nas zwolnieniem

Mobbing w TVN. Były gwiazdor stacji: Straszono nas zwolnieniem

Dodano: 
Siedziba telewizji TVN S.A. przy ul. Wiertniczej 166 w Warszawie
Siedziba telewizji TVN S.A. przy ul. Wiertniczej 166 w Warszawie Źródło:PAP / Mateusz Marek
Sebastian Wątroba, który przez długi czas był jednym z głównych aktorów występujących w paradokumencie "W11", twierdzi, że stacja TVN zastraszała go.
Ostatnie dni nie są łatwe dla stacji TVN. Najpierw dziennikarka Anna Wendzikowska opisała mobbing, jakiego doświadczała pracując w śniadaniowym programie "Dzień Dobry TVN". Następnie o złym traktowaniu napisała także Monika Richardson, która przez krótki czas prowadziła program w stacji TTV, należącej do Grupy TVN. Teraz z kolei głos zabrał Sebastian Wątroba, przed laty gwiazdor bardzo popularnego paradokumentu "W11".

"Nie macie o tym pojęcia"

"Chciałem napisać coś do tych, których stać tylko na komentarz w stylu cyt. 'Jakim trzeba być idiotą żeby nie rzucić takiej pracy...' albo 'to nie można zmienić pracy, bo się pogubiłam...', lub 'żalą się w internecie, a jak zarabiali to im nie przeszkadzało...' itp. Otóż zapytam w podobny sposób: Jakim trzeba być bezdusznym i bezmyślnym człowiekiem żeby takimi hasłami atakować osoby, które doznały mobbingu!!! Takim zachowaniem stajecie po stronie bezlitosnego mobbera!!! Nie macie pojęcia co takie osoby przechodziły i dlaczego trwało to tak długo!!!Nie macie pojęcia dlaczego wczesniej nie odeszły z pracy i dlaczego wcześniej o tym nie mówiły!!!" – wskazuje Wątroba w emocjonalnym wpisie opublikowanym na Facebooku (pisownia oryginalna – przyp. red.).

Dale Wątroba zwrócił uwagę, że konsekwencje dyscyplinarne powinny ponosić osoby odpowiedzialne za mobbing, a nie jego ofiary. "Jeżeli wykonujesz pracę która daje ci mnóstwo satysfakcji, pracujesz z fajnymi ludźmi, robisz to lubisz, to co kochasz ale masz szefa (czy też szefostwo), który jest ohydnym mobberem znęcającym się nad zespołem to właściwą kolejnością nie jest zwolnienie sie z pracy, tylko wywalenie takiego przełożonego na 'zbity pysk', a nie awansowanie go lub dawanie przyzwolenia na podłe traktowanie ludzi! Odejście z pracy ofiary nie jest rozwiązaniem. Mobber zostanie na swoim stanowisku i dalej bedzie znęcał sie nad innymi!!! Pomyślcie o tym proszę!!! Niestety w wielu firmach taki układ jest wygodny bo poprzez strach i terror łatwiej rządzić ludźmi, itp." – stwierdza aktor.

Spór o tantiemy

Serwis wirtualnemedia.pl przypomina, że Wątroba jest w grupie osób, które od kilku lat pozostają w sporze sądowym ze Związkiem Artystów Scen Polskich w sprawie tantiem aktorskich za grę w serialach paradokumentalnych TVN "W11 - Wydział Śledczy” i „Detektywi".

Czytaj też:
"Nikt Cię już nie lubi". Kolejna gwiazda mówi o mobbingu w grupie TVN

Źródło: Facebook / wirtualnemedia.pl
Czytaj także