(…) Przede wszystkim jednak premier skupił się na tym, że nagrań dokonano nielegalnie. Skoro zaś dokonano ich nielegalnie, to ten, kto to zrobił, jest przestępcą. A więc każdy, kto sprawę drąży, kto domaga się wyjaśnień, dymisji ministra lub rządu etc., czyni to „ramię w ramię z przestępcami”. Słowa „nielegalne podsłuchy” i „ramię w ramię z przestępcami” premier powtarzał na konferencji wielokrotnie i widać, że to plon wcześniejszych medialnych treningów. (…)
Wszystko to, jak to w propagandzie jest regułą, wymaga przejścia do porządku dziennego nad mnóstwem sprzeczności. Nad tym, że rzekoma „troska o państwo” Belki i Sienkiewicza, jeśli w nią wierzyć, oznacza, że nasz byt zależy od utrzymania złotego, a przecież od lat ta władza wmawia nam, że nie ma nic lepszego, niż odrzucić go na rzecz euro. (…)