Nie milkną echa dyskusji o przyszłości Czesława Michniewicza jako trenera reprezentacji Polski. Po odpadnięciu biało-czerwonych w 1/8 mistrzostw świata w Katarze, część komentatorów domagała sie dymisji szkoleniowca. Wskazywali na fatalny styl, w jakim Polacy rozegrali swoje mecze grupowe na mistrzowskim turnieju. Nawet niezły występ przeciwko Francuzom w fazie pucharowej nie zmazał fatalnego wrażenia, jakie zrobili polscy piłkarze.
Obrońcy Michniewicza wskazują, że zrealizował on postawione przed nim zadanie, a więc awans z grupy na mistrzostwach. Polska drużyna zagrała w fazie pucharowej po raz pierwszy od mundialu w Meksyku w 1986 roku.
Media spekulują jednak, że Michniewicz wkrótce pożegna się ze stanowiskiem. Wśród jego następców wymieniani są m.in. Andrij Szewczenko, Paulo Bento, Herve Renard, Nenad Bjelica oraz Roberto Martinez.
Polacy chcą dymisji
Tymczasem według wyników sondażu przeprowadzonego przez Pentagon Research, polscy kibice nie chcą, aby Michniewicz prowadził dalej narodową drużynę.
Tylko 18 proc. badanych wskazało, że kadrę powinien prowadzić dotychczasowy szkoleniowiec. Dokładnie tyle samo respondentów uważa, że drużynę powinien trenować nowy polski trener. 24 proc. chce zatrudnienia szkoleniowca z zagranicy. Aż 39 proc. ankietowanych nie ma w tej sprawie zdania.
Badanie zostało przeprowadzone na grupie 1000 osób w wieku 18-65 lat.
Czesław Michniewicz prowadzi reprezentację Polski od stycznia 2022 roku. W tym okresie Polacy rozegrali 13 meczów, z czego 5 wygrali, 3 zremisowali i odnieśli 5 porażek.
Michniewicz: Nie ma konfliktu
Trener reprezentacji przekonuje, że atmosfera w drużynie jest dobra, a on sam nie myśli o możliwej dymisji. Jak powiedział w jednym z wywiadów: "Podchodzę spokojnie do spekulacji na temat mojej przyszłości. Byłem na Mistrzostwach Świata, jestem szczęśliwym człowiekiem".
Czytaj też:
"Śmieję się z tego". Michniewicz: Nie mam konfliktu z piłkarzamiCzytaj też:
"Afera premiowa". Media: Michniewicz wezwał piłkarzy nad ranem