Koniec marzeń. Polska przegrywa z Francją 1:3

Koniec marzeń. Polska przegrywa z Francją 1:3

Dodano: 19
Mundial. Robert Lewandowski podczas meczu Polska-Francjs
Mundial. Robert Lewandowski podczas meczu Polska-Francjs Źródło: PAP/EPA / Ali Haider
Wynikiem 1:3 zakończył się mecz Polska-Francja. To oznacza, że nasza drużyna odpada z piłkarskich Mistrzostw Świata w Katarze.

Po trudnej fazie grupowej, w której naszym piłkarzom udało się zająć drugie miejsce, w 1/8 mundialu Polacy zmierzyli się z mistrzami świata, czyli Francją. Od początku było wiadomo, że przed polską drużyną niezwykle trudne zadanie.

twitter

Mecz odbył się na Al Thumama Stadium w Dosze. Biało-czerwoni zaczęli dobrze – zdecydowanie lepiej niż w poprzednich meczach wyprowadzali akcje i skutecznie blokowali rywala. Do czasu. W 44. minucie gol dla trójkolorowych zdobył Olivier Giroud. Polacy, choć grali dobrze, nie zaliczyli w pierwszej połowie spotkania celnego trafienia.

Druga połowa zdecydowała

W drugiej połowie biało-czerwoni też pokazali, co potrafią. Niestety, w 74. minucie Wojciecha Szczęsnego pokonał Kylian Mbappe. Mbappe powtórzyl sukces w 90. minucie spotkania Polska-Francja, podwyższając prowadzenie swojego zespołu do wyniku 0:3.

Przegraną nieco osłodził rzut karny, który z powodzeniem wykonał najlepszy polski napastnik Robert Lewandowski. Jednak i tu nie zabrakło emocji – pierwszy strzał był niecelny, jednak musiał zostać powtórzony (bramkarz Hugo Lloris wyszedł przed strzałem za linię). Przy drugim podejściu Lewy już się nie pomylił.

twitter

Zwycięscy Francuzi zagrają w ćwierćfinale z wygranym meczu Anglia — Senegal.

Kulesza: To jest sukces

Polacy zagrali w fazie pucharowej Mistrzostw Świata po raz pierwszy od 36 lat.

"Dla naszej reprezentacji to koniec Mundialu, ale kończymy go z podniesionymi głowami. Przeciwko Francji mieliśmy swoje okazje, mistrzowie świata byli po prostu silniejsi. Wyjście z grupy, pierwsze od 36 lat, to jednak sukces. Dziękuję za to trenerowi, piłkarzom i naszym kibicom" – napisał na Twitterze szef PZPN Cezary Kulesza.

Źródło: TVP / Twitter
Czytaj także