Romanowski na Węgrzech. Jaki podał warunki powrotu do Polski

Romanowski na Węgrzech. Jaki podał warunki powrotu do Polski

Dodano: 
Posłowie PiS Marcin Romanowski, Jacek Ozdoba i europoseł Patryk Jaki
Posłowie PiS Marcin Romanowski, Jacek Ozdoba i europoseł Patryk Jaki Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Marcin Romanowski wróci do Polski, ale musi być przywrócona praworządność – stwierdził Patyk Jaki, europoseł i wiceprezes PiS.

Jaki był pytany w Polsat News, czy może zapewnić, że Zbigniew Ziobro nie wyjedzie na Węgry. Było to nawiązanie do sprawy Marcina Romanowskiego, który na Węgrzech uzyskał azyl polityczny.

Europoseł stwierdził, że "nic mu nie wiadomo" o tym, żeby Ziobro miał wyjechać. Jednocześnie dodał, że w tej sprawie "chodzi o coś innego: jak dopuściliśmy do tego, że opinia międzynarodowa uznaje, że w Polsce nie można liczyć na uczciwy proces". – Nie ma praworządności – ocenił.

Przypomniał, że Romanowskiemu zarzuca się brak respektowania prawa. – A ja zadam prowokacyjne pytanie: od kiedy w "uśmiechniętej Polsce" należy przestrzegać prawa? – pytał.

Jego zdaniem sam premier Donald Tusk "ostentacyjnie łamie prawo". – Z rechotem nie przestrzega wyroków sądów, bo "nie spełniają kryteriów przyzwoitości". – To przepraszam, Romanowski nie może powiedzieć tak samo? – mówił wiceprezes PiS.

Powrót Romanowskiego do Polski. Oto warunki Jakiego

Wymienił również warunki powrotu Romanowskiego do Polski. – Muszą zostać spełnione w Polsce kryteria praworządności. Ma być przywrócony prawidłowy, legalny prokurator krajowy, losowania sędziów, wyroki sądów. Wtedy wraca od razu – oświadczył.

Odnosząc się do azylu uzyskanego przez Romanowskiego na Węgrzech, Jaki przypomniał, że przyznaje się go, kiedy "ktoś jest ścigany ze względów politycznych". – Przed reżimem komunistycznym ludzie też uciekali – stwierdził.

Tłumaczył, że w tamtych czasach "wola władzy" była ważniejsza od orzeczeń sądów. – Teraz w Polsce władza sobie wybiera, których wyroków przestrzega, a których nie – argumentował. Jego zdaniem "Polska nie gwarantuje już uczciwego procesu, bo ustawiane są składy sędziowskie". Jak dodał, dokładnie tak samo robiło się w PRL-u".

Poproszony o ocenę jakości demokracji w państwie rządzonym przez Viktora Orbana Jaki stwierdził, że "nic nie wie, żeby tam ktoś siłą zajmował budynki telewizji, tak jak zrobił to Tusk w Polsce".

Czytaj też:
Nawrocki zapytany o Romanowskiego. Padła zaskakująca odpowiedź

Opracował: Damian Cygan
Źródło: Polsat News
Czytaj także