"Są przerażeni". Sołowiej: Rosyjscy dowódcy obawiają się masowej rzezi

"Są przerażeni". Sołowiej: Rosyjscy dowódcy obawiają się masowej rzezi

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło:Wikimedia Commons
Rosyjscy dowódcy są przerażeni planami Putina – uważa socjolog Walerij Sołowiej, uznany przez Kreml za "agenta zagranicznego".

Były dziekan Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych przekonuje, że decyzja, aby dowódca wojsk rosyjskich w Ukrainie Walerij Gierasimow rozpoczął "atak w kilku kierunkach jednocześnie", wywołała głębokie podziały wśród wysokiego dowództwa wojskowego.

"Nie przesadzam"

Zdaniem politologa najwyżsi dowódcy armii rosyjskiej są "przerażeni" żądaniami nowej ofensywy w Ukrainie w obawie przed "masową rzezią". Sołowiej mówił o tym podczas rozmowy na kanale "Chodorkowski Live" w serwisie YouTube. – "Sztab generalny rosyjskiej armii jest przerażony instrukcjami naczelnego dowódcy — czyli Władimira Putina. Nie przesadzam. Oni są przerażeni– podkreślił.

Jednocześnie, zdaniem badacza, dowódcy "mimo to będą posłuszni Putinowi, nawet jeśli porzucili nadzieję na swój cel, czyli wygranie wojny". — Cóż, zasalutowali: "Jak chcesz, wasza wysokość, jesteś geniuszem, wiesz to lepiej od nas, zacząłeś to wszystko, a naszym zadaniem jest teraz to uporządkować" — dodał Sołowiej.

Zdaniem Walerija Sołowieja, atak na Ukrainę ma nadejść w lutym. — Teraz jest ostatnia szansa, aby spróbować uderzyć, ale nie z celem zwycięstwa. Nie ma już takiego celu. Jest zupełnie inny — chcą to zakończyć w sposób honorowy – ocenił.

Daniłow ostrzega: 24 lutego szykuje się nowa fala rosyjskiej ofensywy

Za nieco ponad miesiąc mienie rok od agresji Rosji na Ukrainę. Według ekspertów, a także polityków, Kreml chce "uczcić" pierwszą rocznicę wojny mocnym uderzeniem wojskowym. Takiego zdania jest m.in. sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy.

– Teraz przygotowują się do maksymalnej mobilizacji. Uważają, że do rocznicy inwazji powinni mieć jakieś osiągnięcia. Nie jest tajemnicą, że do 24 lutego szykuje się nowa fala ofensywy. Głównym celem jest dotarcie armii do granic obwodów ługańskiego i donieckiego – przekonuje Ołeksij Daniłow.

W jego ocenie rosyjskie wojsko od tygodnia prowadzi rozpoznanie możliwości obronnych sił ukraińskich w rejonie Zaporoża. – Teraz następuje pewna kumulacja wojsk. Wiemy o tym, rozumiemy, co się dzieje w Rosji w tym zakresie – przekazał. Jednocześnie zaznaczył, że Rosjanie mają świadomość, iż ich szanse na wygranie wojny z Ukrainą są "zerowe".

– Co najmniej półtora miesiąca do dwóch miesięcy, a może nawet trzy mogą być trudne dla Ukrainy – ostrzega sekretarz Rady Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy.

Czytaj też:
"Nie chcę cię skrzywdzić, ale...". Johnson ujawnia szokujące słowa Putina
Czytaj też:
Kolejny kraj dostarczy Ukrainie broń? Apel Stoltenberga

Źródło: YT/BBC/Onet
Czytaj także