Andruszkiewicz: Chcemy, aby Polacy czuli się bezpieczni

Andruszkiewicz: Chcemy, aby Polacy czuli się bezpieczni

Dodano: 
Sekretarz stanu w KPRM Adam Andruszkiewicz
Sekretarz stanu w KPRM Adam Andruszkiewicz Źródło:KPRM
W pierwszej kolejności chcemy, żeby polska armia była zdolna do potencjalnego odstraszania przeciwnika – mówi sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Adam Andruszkiewicz w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Likwidacja jednostek wojskowych to niestety bardzo poważna sprawa. Trzeba żeby odpowiedzieli niegdysiejsi rządzący Polską, dlaczego to zrobili? – powiedział premier Mateusz Morawiecki. Czy zgadza się pan ze słowami premiera?

Adam Andruszkiewicz: Oczywiście, że tak. Mówię to jako parlamentarzysta pochodzący z województwa podlaskiego. Dla przykładu w Suwałkach przed długie lata była osłabiana jednostka wojskowa, a przecież widzimy, jak ważny jest to region. W czasach rządów PO-PSL, w tym kluczowym mieście znajdującym się na Przesmyku Suwalskim, przez lata osłabiane były siły obronne. Dziś my – jako Prawo i Sprawiedliwość – odbudowujemy ten potencjał, co widać w sprzęcie i kwotach przeznaczanych na obronność, dlatego ze słowami premiera nie sposób się nie zgodzić. To nie zwykła polityka, to fakty.

Czy zgodzi się pan z opinią, że polska armia wyrasta na najsilniejszą w Europie?

W pierwszej kolejności chcemy, żeby polska armia była zdolna do potencjalnego odstraszania przeciwnika. To nie są zawody w zbrojeniu, kto ma być najsilniejszy. Nasze działanie ma prosty cel: Polacy muszą czuć się bezpieczni, a każdy potencjalni przeciwnik powinien dobrze, kilka razy zastanowić się przed podjęciem ataku. Finalne zestawienie potencjału obronnego armii, tabelki, to wszystko jest drugorzędną sprawą.

Jak pan postrzega zachowanie Niemiec względem Ukrainy? Niemal po roku wojny, Moskwa zauważa, że Berlin nie jest jej sojusznikiem, a wszystko to przez decyzję dotyczącą Leopardów.

Niemcy są po prostu wierne swojej wiekowej tradycji współpracy z Rosją. Widzimy, że nawet w XXI wieku, Berlin ciągle ma niezdrowe ciągoty w kierunku Moskwy. Niemcy na tym oparły rozwój gospodarczy państwa, na pozyskiwaniu tanich surowców z Rosji, czym po części umożliwili Putinowi ekspansję terytorialną. My jako Polska próbujemy wymusić na Niemcach zmianę kursu i będziemy dalej to robić.

Czytaj też:
Listy opozycji. Sawicki: Sytuacja jest bardzo rozchwiana
Czytaj też:
W Rosji wyznaczono nagrodę za zniszczenie czołgów NATO na Ukrainie

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także