To jest nasza wojna
  • Małgorzata WołczykAutor:Małgorzata Wołczyk

To jest nasza wojna

Dodano: 
Mateusz Morawiecki i Viktor Orban podczas spotkania w Warszawie
Mateusz Morawiecki i Viktor Orban podczas spotkania w Warszawie Źródło:Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna
Jaki sens ma refleksja nad polityką Budapesztu, gdy pod jego adresem nie padają wojenne deklaracje Kremla? Rosja jest przecież bezpośrednim rozpoznanym zagrożeniem dla Warszawy, a nie tylko dla Kijowa.

Polemika z Łukaszem Warzechą – najdonośniejszym rzecznikiem ekipy realistów na naszych łamach – pozostaje zajęciem niezwykle fantazyjnym, bo obarczonym małym ryzykiem przekonania moich zacnych kolegów do zmiany zdania. Każdy z nas sądzi, że wie lepiej, czy wojna jest nasza czy też nie nasza, a repertuar argumentów odgrywa tu już tylko rolę dekoracyjną i autoterapeutyczną. Chcemy, by wszystko wyglądało na wymianę poglądów, choć jednocześnie zrobimy wiele, aby własnych poglądów nie wymienić na cudze. Wiodący artykuł o „Innej drodze Orbána” jest więc już tylko wisienką na torcie, który przełykać muszę od pewnego czasu ja i – jak sądzę – pewne grono czytelników naszego tygodnika.

Nie da się ukryć, że Warzecha jest dziennikarzem stokroć bardziej zasłużonym i doświadczonym ode mnie, choć dodać należy, że także w najzupełniej legalnych, bo erystycznych, technikach manipulowania odbiorcą. Świadczy o tym już pierwsze zdanie jego tekstu o Orbánie: „Polskie media pokazują alternatywną rzeczywistość. W tej rzeczywistości Polsce zazdroszczą niemal wszyscy w Europie, bo wytycza kierunek wojny”.

Artykuł został opublikowany w 9/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także