Scheuring-Wielgus przyznała się do łamania prawa. "Pomagam w aborcjach"

Scheuring-Wielgus przyznała się do łamania prawa. "Pomagam w aborcjach"

Dodano: 
Poseł Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus
Poseł Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Poseł Lewicy Joanna Scheuirng-Wielgus wprost przyznaje, że bierze udział w procederze pomocnictwa w aborcji.

We wtorek Sąd Okręgowy Warszawa-Praga Południe skazał Justynę Wydrzyńską, aktywistkę Aborcyjnego Dream Teamu, za pomocnictwo w aborcji. Justynie Wydrzyńskiej postawiono zarzuty "pomocy w aborcji" i "posiadania leków bez zezwolenia w celu wprowadzenia ich do obrotu". We wtorek zapadł wyrok. "Winna: udzielenia pomocy Annie, przez przekazanie paczkomatem mizoprostolu, art. 152 par. 2 KK. Uniewinniona za posiadanie leków z zamiarem wprowadzenia do obrotu. Osiem miesięcy ograniczenia wolności przez wykonywanie nieodpłatnej pracy przez 30h/msc. Uzasadnienie wyroku będzie utajnione" – przekazały w mediach społecznościowych aktywistki z Aborcyjnego Dream Teamu.

– Szanuję decyzję sądu, ale się z nią nie zgadzam. To wynik hańbiący. Liczę, że w kolejnej instancji będzie inny. Aborcja farmakologiczna jest w Polsce legalna. My jako posłanki Lewicy pomagamy w aborcjach – stwierdziła w rozmowie z portalem gazeta.pl poseł Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus.

Scheuring-Wielgus przyznaje się do łamania prawa

– To znaczy, że pani łamie prawo – wtrącił prowadzący rozmowę Jacek Gądek, przypominając przepisy. – Prawo i artykuły, które pan przywołuje, nie powinny znaleźć się w polskim prawie – odpowiedziała Joanna Scheuring-Wielgus. – Ale są w polskim prawie – odparł dziennikarz.

– Pomaganie w aborcji nie powinno być karalne. Ta sprawa musi zostać zmieniona. Każemy za coś, co powinno być normalnym aktem wsparcia, siostrzeństwa. 82 proc. Polaków chce liberalizacji prawa aborcyjnego – przekonywała Scheuring-Wielgus. – Jeśli kobiety się do mnie zgłoszą, to im pomogę. Ta pomoc objawia się w najróżniejszy sposób, jest to pomoc w kontakcie z organizacjami pozarządowymi, to wsparcie farmakologiczne. Działam w ten sposób, bo sprzeciwiam się restrykcyjnemu prawu w Polsce. Nie jestem jedyna – zapewniła parlamentarzystka.

Czytaj też:
Aborcjonistki w Sejmie. "Zjednoczona Prawica najbardziej boi się kobiet"

Źródło: Gazeta.pl
Czytaj także