Z PÓŁDYSTANSU || Stara miłość nie rdzewieje. To ludyczne porzekadło przypomniało mi się niedawno, kiedy po latach spotkałem licealnego kumpla, Zbigniewa.
Młodszy syn naszego wybitnego basa ukończywszy dwa fakultety w stołecznej Akademii Muzycznej wyruszył w świat. Co prawda żyliśmy już w III Rzeczpospolitej, lecz do władzy wróciła – po liftingu i uwłaszczeniu – komuna, co ostatecznie przekonało mego klasowego kolegę do zagranicznej przeprowadzki. Oferującej też możliwość ucieczki od osobistych wspomnień, ponieważ akurat rozpadł mu się związek z pewną wielce urodziwą aktorką.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Komentarze