Według analityków Instytutu Badań nad Wojną (ISW) ataki Prigożyna na Putina mogą wynikać z faktu, że Grupa Wagnera nie otrzymała żadnej nagrody za zajęcie Bachmutu. Szef rosyjskich najemników ma mieć również za złe Kremlowi, że państwowe media umniejszają zasługi Grupy w walkach o ukraińskie miasto.
Atak na Putina
Prigożyn w swoim ostatnim wywiadzie wskazał, że rosyjscy urzędnicy oraz media muszą kłamać na temat niepowodzeń armii na Ukrainie. Zamiast informacji o sukcesach na froncie, których przecież nie ma, dziennikarze oraz politycy opowiadają o nowych projektach infrastrukturalnych i rzekomych sukcesach gospodarczych kraju.
"Komentarze Prigożyna są najprawdopodobniej wymierzone w Putina, który jest zwykle przedstawiany przez rosyjskie media państwowe jako przywódca bezpośrednio zaangażowany w małe projekty infrastrukturalne i życie zwykłych Rosjan” – zauważają eksperci ISW.
Analitycy uważają, że Prigożyn może krytykować Putina za to, że ten nie dał mu obiecanej nagrody za to, co szef najemników nazywa "schwytaniem Bachmutu”.
"Ataki na Putina i rosyjskie Ministerstwo Obrony – w połączeniu z chełpliwymi osiągnięciami spod Bachmutu – mogą wskazywać, że Prigożyn jest rozczarowany, że nie otrzymał obiecanej rekompensaty za swoje «zwycięstwo» w bitwie pod Bachmutem” – pisze ISW.
Spisek przeciw Prigożynowi?
Jednocześnie amerykańscy eksperci uważają, że rosyjskie Ministerstwo Obrony mogło celowo sabotować działania Prigożyna na kilka dni lub tygodni przed 9 maja, aby uniemożliwić jego najemnikom zajęcie kilku pozostałych kwater w zachodnim Bachmucie. Jednocześnie, jak piszą analitycy ISW, Putin mógł celowo ignorować takie dywersyjne działania Ministerstwa Obrony, aby uniknąć spełnienia obietnicy, którą rzekomo złożył Prigożynowi.
"Wcześniej ISW oceniało Putina jako osobę niechętną do ryzyka, która jest zaniepokojona stanem swojego reżimu i dlatego jest mało prawdopodobne, aby w pełni spełnił radykalne żądania Prigożyna” – czytamy w raporcie.
Czytaj też:
Co po Bachmucie? Prigożyn mówi o "kolosalnej ofensywie" i wymienia kolejne celeCzytaj też:
Coś więcej niż klęska. Prigożyn wskazał, co nie udało się Rosji na Ukrainie