Coś więcej niż klęska. Prigożyn wskazał, co nie udało się Rosji na Ukrainie

Coś więcej niż klęska. Prigożyn wskazał, co nie udało się Rosji na Ukrainie

Dodano: 
Jewgienij Prigożyn, szef Grupy Wagnera
Jewgienij Prigożyn, szef Grupy Wagnera Źródło: Telegram / wargonzo
Jewgienij Prigożyn wskazał, że Rosja nie tylko nie zrealizowała na Ukrainie swoich dwóch głównych celów, ale doprowadziła do znaczenia wzmocnienia militarnego Kijowa.

Właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn kolejny raz krytykuje rosyjskie kierownictwo polityczne. Wydaje się jednak, że tym razem gorzkie słowa są skierowane do samego Władimira Putina.

Klęska Rosji na Ukrainie

Na jednym z ostatnich filmów, na którym zarejestrowano rozmowę z rosyjskim propagandystą, właściciel Grupy Wagnera powiedział, że wojna uczyniła Ukraińców najsłynniejszym narodem na świecie. Co więcej, Rosja zamierzała "zdemilitaryzować” Ukrainę, ale zamiast tego "wyposażyła ją" w najlepszą broń na świecie. Prigożyn wyjaśnił również, dlaczego Rosja nie osiągnęła na wojnie swoich celów: demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy.

– SVO [specjalna operacja wojskowa - przyp. red.] została przedsięwzięta w celu "denazyfikacji”. A my zrobiliśmy z Ukrainy naród znany wszystkim na całym świecie. Są jak Grecy czy Rzymianie u szczytu kariery. Ukraina stała się krajem znanym absolutnie wszędzie – stwierdził Prigożyn.

Jeśli chodzi o demilitaryzację Ukrain, to Prigożyn przytoczył dane dotyczące uzbrojenia oraz liczby żołnierzy. Są one druzgocące dla Rosji.

– Jeśli na początku operacji specjalnej mieli [Ukraińcy - przyp. red.] warunkowo 500 czołgów, to teraz mają ich pięć tysięcy. Jeśli 20 tysięcy żołnierzy wiedziało, jak walczyć, to teraz jest ich 400 tys. Teraz pytanie jak zdemilitaryzowaliśmy Ukrainę trzeba postawić odwrotnie: jak zmilitaryzowaliśmy Ukrainę – dodał.

Wzmocniona Ukraina

W tym samym wywiadzie szef Grupy Wagnera nazwał armię ukraińską jedną z najsilniejszych na świecie. Stwierdził, że wojska rosyjskie "w barbarzyński sposób przemaszerowały przez terytorium Ukrainy w poszukiwaniu nazistów”.

– Przyjechaliśmy do Kijowa. Potem do Chersonia. Rodzynki, Krasny Liman… I jakoś nam to wszystko nie wychodzi – powiedział.

Czytaj też:
Prigożyn: "Oczyścimy" Bachmut w pięć dni i wycofujemy się
Czytaj też:
Rosjanie panikują. Prigożyn wzywa Szojgu do Bachmutu

Źródło: Unian
Czytaj także