Propozycja rozejmu w Strefie Gazy. "Można ją było szybko przyjąć"

Propozycja rozejmu w Strefie Gazy. "Można ją było szybko przyjąć"

Dodano: 
Konflikt izraelsko-palestyński, zdjęcie ilustracyjne
Konflikt izraelsko-palestyński, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
Stany Zjednoczone przedstawiły Izraelowi i Hamasowi "kompromisową propozycję" porozumienia o zawieszeniu broni w Strefie Gazy.

W Dosze zakończyły się, trwające dwa dni, negocjacje zorganizowane przez USA, Egipt i Katar. Głównym celem było uwolnienie zakładników. Stany Zjednoczone miały przedstawić Izraelowi i Hamasowi propozycję porozumienia o zawieszeniu broni w Strefie Gazy.

Agencja prasowa Reutera, powołując się na komunikaty Białego Domu, poinformowała, że strony i mediatorzy zamierzają się spotkać w Kairze w przyszłym tygodniu, aby "zawrzeć umowę mającą na celu zakończenie walk". Waszyngton twierdzi, że porozumienie "wyjaśnia pozostające rozbieżności tak, by można ją było szybko przyjąć".

Pierwsza reakcja Hamasu

Hamas odmówił bezpośredniego udziału w rozmowach, jednak jego członkowie mają konsultować się z mediatorami niezależnie. – To, co przedstawiono nam jako rezultat obrad w Dosze, nie jest zgodne z ostatnią propozycją porozumienia zaakceptowaną przez Hamas 2 lipca – powiedział Reutersowi jeden z przedstawicieli palestyńskiej organizacji.

Zaprezentowana w Dosze propozycja opiera się na ramach przedstawionych przez prezydenta USA Joe Bidena 31 maja oraz rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Przypomnijmy, że plan Bidena zakładał: dojście do trwałego rozejmu; wymianę izraelskich zakładników Hamasu na palestyńskich więźniów; odbudowę Strefy Gazy; zwiększenie pomocy humanitarnej.

W listopadzie ubiegłego roku Egipt i Katar wynegocjowały humanitarny rozejm, który trwał tydzień. W tym czasie uwolniono ponad 100 zakładników. 1 grudnia 2023 r. zawieszenie broni zostało naruszone przez radykałów, wznowiono działania wojenne, które trwają do dziś. Według najnowszych danych strony izraelskiej, w Gazie przebywa 115 zakładników.

Erdogan ostrzega Izrael

Prezydent Turcji Recep Erdogan oświadczył, że jego kraj będzie dążył do pociągnięcia Izraela do odpowiedzialności za zbrodnie popełnione w Strefie Gazy i nie pozwoli, aby "podpalił region".

– Będziemy sprzeciwiać się próbom podpalenia regionu przez Izrael. Izrael, który dopuszcza się ludobójstwa w Gazie, zostanie pociągnięty do odpowiedzialności – powiedział Erdogan.

Czytaj też:
Szczery wywiad Netanjahu. "Wolę mieć złą prasę niż dobry nekrolog"
Czytaj też:
Tylko to powstrzyma Iran przed atakiem na Izrael. Podano warunek

Źródło: Reuters
Czytaj także