"Miałem w rodzinie wujka, był fantastycznym lekarzem, a do tego praktykującym katolikiem. Zawsze głosował na SLD. Tłumaczył mi, że właśnie tak wyrażają się jego przekonania społeczne. Bardzo go za to krytykowałem, mieliśmy ostre spory, ale zrozumiałem, że on ma prawo do swoich decyzji. Każdy katolik ma prawo szukać takiej partii, która najlepiej przełoży bliskie mu wartości na język polityki" – przekonuje kapłan znany z niechęci do obecnej władzy.
Ks. Sowa: Ewangelia nie mówi o niszczeniu demokracji
Ks. Sowa wskazuje, że deklaracje polityków obozu władzy dot. przywiązania do kojarzonych z Kościołem wartości, pozostają bez pokrycia: "Politycy PiS deklarują głębokie przywiązanie do Kościoła i Słowa Bożego, ale co innego deklaracje, a co innego czyny. Często ich bogoojczyźniane deklaracje nie mają pokrycia w rzeczywistości. Spójrzmy na afery wstrząsające krajem, na hejt lejący się z TVP, rozdawanie posad dla swoich, łamanie Konstytucji".
Duchownego zapytano też, czy katolik mając do wybory konstytucję i ewangelię, powinien wybrać ewangelię. Chodzi o homilię abp. Wacława Depo, który na Jasnej Górze powiedział, że boli go, że "w Polsce rządzi konstytucja, a nie Ewangelia". "Ewangelia nie nakazuje nikomu odrzucać wolności słowa, nie odmawia szacunku dla innych, w tym osób LGBT. Ewangelia nie mówi, żeby niszczyć trójpodział władzy i wprowadzać system jednopartyjny" – stwierdza ks. Kazimierz Sowa w wywiadzie dla Wirtualnej Polski.
Czytaj też:
Komisja i wpływy rosyjskie. Ziemkiewicz: Celem Konfederacja. Lisicki: Powrót plemiennej polaryzacji