Komisja i wpływy rosyjskie. Ziemkiewicz: Celem Konfederacja. Lisicki: Powrót plemiennej polaryzacji

Komisja i wpływy rosyjskie. Ziemkiewicz: Celem Konfederacja. Lisicki: Powrót plemiennej polaryzacji

Dodano: 
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki Źródło:YouTube
PiS znowu rzuca koło ratunkowe Tuskowi – ocenił publicysta tygodnika "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz w programie "Polska Do Rzeczy".

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda poinformował, że podpisze ustawę o powołaniu państwowej komisji do spraw zbadania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo wewnętrzne w Polsce w latach 2007 – 2022. Jednocześnie głowa państwa skieruje ustawę w tzw. trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego.

Decyzja polskiego przywódcy nie spodobała się opozycji, która atakuje Andrzeja Dudę oraz obóz rządzący, zarzucając władzy łamanie prawa. Zdaniem polityków ugrupowań opozycyjnych, ustawa jest niekonstytucyjna i łamie wszelkie standardy demokratycznego państwa prawa.

Na stronie internetowej Departamentu Stanu USA opublikowano komunikat, w którym strona amerykańska upomina Warszawę w sprawie powołania państwowej komisji do spraw zbadania rosyjskich wpływów.

Lisicki i Ziemkiewicz komentują: Polaryzacja rośnie

– Pytanie jest takie, po co PiS je tę żabę – zastanawiał się Rafał Ziemkiewicz w nowym odcinku programu "Polska Do Rzeczy". – Jest koncepcja, że chodzi wyłącznie o to, żeby doprowadzić do radykalnego podziału sceny politycznej i przywrócić stary układ: za Kaczyńskim i za Tuskiem – skomentował redaktor naczelny tygodnika "Do Rzeczy" Paweł Lisicki.

– Wiadomo, że ta komisja niczego nie ustali, niczego nowego się nie dowiemy. Oczywiście działanie takiej komisji nie może być skuteczne w sensie merytorycznym. Myślę, że mamy kampanię, która jest całkowitym recyklingiem. PiS nie ma żadnych nowych pomysłów – stwierdził Ziemkiewicz i dodał, że jest to "recykling" tzw. komisji reprywatyzacyjnej.

– Mamy umocnienie podziału politycznego na tej samej linii. PiS znowu rzuca koło ratunkowe Tuskowi – powiedział publicysta "Do Rzeczy". – Doktryna Kaczyńskiego "na prawo od PiS-u nic" nie przestała obowiązywać. PiS chce uniknąć sytuacji, że wygra wybory, ale posiadając około 200 mandatów, będzie zależne od Konfederacji. A odkąd pojawiła się Konfederacja, to główny ton niektórych mediów jest następujący: "ruskie onuce" – zauważył.

Poniżej zwiastun 194. odcinka programu "Polska Do Rzeczy". Całość wyłącznie dla Subskrybentów.

Czytaj także