Portal Wirtualna Polska opublikował w poniedziałek artykuł uderzający w Prawo i Sprawiedliwość, a dotyczący zarobków powiązanych z PiS polityków i specjalistów zasiadających w spółkach Skarbu Państwa. Według dziennikarzy WP, 90 osób umieszczonych przez nich na liście "milionerów Dobrej Zmiany" zarobiło łącznie prawie 0,5 mld złotych.
Morawiecki odpowiada
O artykuł Wirtualnej Polski i zawarte w nim tezy był we wtorek pytany przez dziennikarza TVN24 premier Mateusz Morawiecki. Polityk wskazał, że za czasów rządów PO-PSL zarobki szefów spółek Skarbu Państwa były 2 razy wyższe. Mimo to, na ten temat nie powstał żaden artykuł ani inny materiał dziennikarski. Premier wskazał, że chciałby, aby temat zarobków w SSP był uczciwie prezentowany przez media.
– Pokażemy w sposób maksymalnie obiektywny: tyle i tyle zarabiali prezesi i wiceprezesi spółek skarbu państwa w czasie Platformy Obywatelskiej. Ciekawe, czy wtedy TVN to pokaże. Ja wątpię, szczerze mówiąc, ale może pokażą. Może będzie im trochę głupio – powiedział Morawiecki i dodał, że aby podobne porównania były uczciwe, należy także wziąć pod uwagę poziom inflacji oraz wyniki finansowe spółek.
Oburzenie TVN
Dziennikarz stacji nie był zadowolony z odpowiedzi udzielonej przez premiera. Morawiecki stwierdził jednak, że, w przeciwieństwie do Donalda Tuska, on stara się odpowiadać na pytania ze wszystkich redakcji.
– Widzę tutaj, że redakcja TVN-u bardzo się oburza. Byłbym wdzięczny, gdyby na konferencjach przewodniczącego Donalda Tuska na przykład Telewizja Polska mogła w ogóle zadawać pytania w sposób nieograniczony, tak jak państwo mogą zadawać – stwierdził.
– To jest bardzo dobra propozycja, droga redakcjo TVN. Panie Tusk, niech się pan nie boi. Ja tu odpowiadam na wszystkie pytania TVN-u, czasami zadają więcej niż wszystkie inne redakcje razem wzięte. Panie Tusk, niech się pan nie boi, niech pan odpowiada na pytania redaktorów Telewizji Publicznej. Zachęcam do tego, odwagi – dodał szef rządu.
Czytaj też:
Morawiecki: To mogę obiecać, jeśli wyborcy nam ponownie zaufająCzytaj też:
"Warszawka przez lata mówiła". Premier uderza w PO