Ambasador Ukrainy... krytykuje Zełenskiego. Poszło o słowa dot. Wielkiej Brytanii

Ambasador Ukrainy... krytykuje Zełenskiego. Poszło o słowa dot. Wielkiej Brytanii

Dodano: 
Ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii Wadym Prystajko
Ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii Wadym Prystajko Źródło:PAP/EPA / Adam Vaughan
Ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii skrytykował wypowiedź prezydenta Zełenskiego dot. wcześniejszych słów brytyjskiego ministra obrony.

Ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii, Wadym Prystajko, nazwał "obietnicę" prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, że każdego ranka będzie dziękował brytyjskiemu ministrowi obrony Benowi Wallace'owi za pomoc wojskową, "niezdrowym sarkazmem". Dyplomata mówił o tym w wywiadzie dla brytyjskiej stacji Sky News.

– Myślę, że zareagował z odrobiną sarkazmu. Prezydent Zełenski powiedział, że każdego ranka będzie się budził i dzwonił do Bena Wallace'a, aby mu podziękować… Nie wierzę, że ten sarkazm jest zdrowy – stwierdził. Jednocześnie ambasador Ukrainy dodał, że jego kraj nie powinien pokazywać Rosji, iż między nim a zachodnimi partnerami dochodzi do nieporozumień.

− Rosjanie powinni wiedzieć, że Ukraina i jej partnerzy współpracują – wskazał Wadym Prystajko. Powiedział też, że jeśli coś się stanie, "Ben Wallace może zadzwonić i powiedzieć, co chce". Dyplomata zaznaczył, że Ukraina nie oczekuje, że ktokolwiek będzie za nią walczył, a jedynie prosi Zachód o sprzęt.

Wallace poczuł się urażony słowami Zełenskiego o NATO

Brytyjski minister obrony Ben Wallace zaapelował do ukraińskich władz o wyrażenie wobec Zachodu "odrobiny” wdzięczności za udzieloną pomoc. Komentując ostre oświadczenie Zełenskiego na temat NATO, Wallace powiedział, że Wielka Brytania "nie jest Amazonem”.

– Czy się to komuś podoba, czy nie, ludzie chcą odczuć odrobinę wdzięczności. Czasami prosi się kraje o rezygnację z własnych zapasów [broni - przyp. red.]. Czasami trzeba przekonać ustawodawców – powiedział Wallace na marginesie szczytu NATO w Wilnie. Słowa szefa brytyjskiego MON cytuje "The Guardian". Wallace wspominał także, jak przyjechał na Ukrainę w zeszłym roku.

– Nie jesteśmy Amazonem [największy na świecie sklep internetowy - przyp. red.]. Powiedziałem im [Ukraińcom - przyp. red.] to w zeszłym roku, kiedy jechałem 11 godzin, żeby przedstawić im listę [broni dla ukraińskiej armii - przyp. red.] – powiedział brytyjski minister.

Jednocześnie Wallace zaznaczył, że rozumie, iż apele Zełenskiego skierowane są także do ukraińskiego społeczeństwa. Brytyjski polityk jest przekonany, że same wyniki szczytu NATO są dla Kijowa niezwykle korzystne, ponieważ Zachód uznał Ukrainę za jednego z przyszłych członków Sojuszu po zakończeniu wojny.

– Teraz panuje zupełna zgoda co do tego, że Ukraina przystąpi do NATO. Pytanie nie brzmi teraz "czy”, ale "kiedy”. Rozumiem niecierpliwość Zełenskiego, co do pożądanych warunków przystąpienia, ale ostatecznie w sensie kulturowym jest zgoda, co do wstąpienia Ukrainy do NATO – stwierdził minister obrony Wielkiej Brytanii.

Czytaj też:
Ukraina otrzymała już amunicję kasetową. "Może radykalnie zmienić sytuację"

Źródło: Sky News/BBC/ Reuters
Czytaj także