Przedsiębiorcy prowadzący Stacje Kontroli Pojazdów apelują do polityków

Przedsiębiorcy prowadzący Stacje Kontroli Pojazdów apelują do polityków

Dodano: 
Przegląd samochodu na Stacji Kontroli Pojazdów, zdjęcie ilustracyjne
Przegląd samochodu na Stacji Kontroli Pojazdów, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Marcin Bielecki
W 2018 roku Jarosław Kaczyński zatrzymał w Sejmie rewolucję dotyczącą stacji kontroli pojazdów. Chodziło o zabranie starostom nadzoru nad SKP i oddanie zarządzania nimi centralnemu organowi.

Ówczesny projekt Ministerstwa Infrastruktury przegrał z decyzją prezesa PiS. Tym razem czarne chmury ponownie wiszą nad przedsiębiorcami oraz diagnostami, którzy – co ciekawe – od 19 lat zmuszeni są posługiwać się tymi samymi stawkami. I to pomimo inflacji i wzrostu kosztów prowadzenia stacji kontroli pojazdów.

Przedstawiciele branży Stacji Kontroli Pojazdów twierdzą, że z roku na rok ich sytuacja ulega drastycznemu pogorszeniu. Przekonują, że przedsiębiorcy, którzy od wielu lat sumiennie prowadzą biznes, na którego barkach leży odpowiedzialność za bezpieczeństwo ruchu drogowego, spotykają się z coraz większymi problemami tworzonymi przez administrację oraz brakiem zrozumienia dramatycznej sytuacji finansowej.

– Obecnie branża jest w tragicznej sytuacji ekonomicznej przede wszystkim wskutek braku waloryzacji opłaty za badania techniczne pojazdu. Od 19 lat utrzymywana jest ta sama opłata za badania techniczne, co prowadzi do całkowitej katastrofy ekonomicznej stacji kontroli pojazdów – mówi DoRzeczy.pl Andrzej Bogdanowicz, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Stacji Kontroli Pojazdów.

Apel przedsiębiorców dotyczący waloryzacji opłaty za badania techniczne został skierowany do polityków i urzędników z Ministerstwa Infrastruktury. Zdaniem przedstawicieli branży ich problemy zamiatane są regularnie pod dywan. Drastyczny wzrost kosztów związany między innymi z inflacją jest nie do rozwiązania bez waloryzacji opłaty.

– Słaba kondycja finansowa SKP jest wynikiem braku wsłuchania się w problemy branży w duchu odpowiedzialności za bezpieczeństwo ruchu drogowego. Ministerstwo Infrastruktury jest zainteresowane wprowadzaniem ciągle dodatkowych obciążeń i kar, których branża nie jest w stanie finansowo unieść – dodaje Andrzej Bogdanowicz.

Eksperci rynku diagnostyki obawiają się, że planowane dociążenia finansowe dla SKP mogą doprowadzić do zagarnięcia tego obszaru przez nieznane jeszcze podmioty, prawdopodobnie zagraniczne.

– Takie działania prowadzą wprost do przejęcia SKP przez zagraniczne fundusze i wielkie koncerny. Wolny rynek i niezależność polskich przedsiębiorców może zostać zastąpiona przez monopolistę. Polski rząd, który na każdym kroku powtarza o tym, jak wspiera MŚP, prowadzi do upadku sektora, w którym pracują głównie małe rodzinne firmy w całej Polsce. Niebezpieczna sytuacja branży jest wynikiem niezrozumiałej polityki rządu, której wynikiem jest dramatyczna kondycja finansowa drobnych polskich przedsiębiorców prowadzących SKP – podsumowuje Andrzej Bogdanowicz, który od lat broni branży przed ciosami wymierzanymi przez polityków.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także