DoRzeczy.pl: Przekazał pan, że Instytut Ordo Iuris stoi przed widmem utraty swojego lokalu. Co się stało?
Mec. Jerzy Kwaśniewski: Otrzymaliśmy od Fundacji Polskiego Państwa Podziemnego nakaz opuszczenia lokalu, choć mamy obowiązującą umowę, świeżo podpisany aneks w grudniu ub. roku na dziesięć lat, dokładnie do 2035 roku. Negocjacje trwały bardzo długo. Zgodziliśmy się na podwyżkę czynszu i coroczne waloryzacje. Potem nastąpiła zmiana władz FPPP, która dwadzieścia lat temu otrzymała od rządu budynek PAST-y.
I wówczas pojawiły się problemy?
Tak. Na czele władz FPPP stanął Jacek Taylor, który całkowicie zmienił politykę organizację. Oczywiście, władze fundacji mają do tego prawo, mogą działać jak działają wobec nas, czy Fundacji Łączka. Jednak należy to robić zgodnie z prawem. Tymczasem władze pod kierownictwem Jacka Taylora zaczęły kampanię działań bezprawnych, jak pismo jednozdaniowe z natychmiastowym nakazem opuszczenia lokalu, kierowane do wieloletniego najemcy, który pół roku wcześniej podpisał dziesięcioletni aneks i wywiązuje się ze wszystkich zobowiązań.
Jakie Instytut będzie podejmował kroki w tej sprawie?
W pierwszej kolejności poprosiliśmy o interwencję w Światowym Związku Żołnierzy AK, ponieważ ten związek wybiera jednogłośnie władze FPPP, w tym Jacka Taylora. Być może ŚZZAK nie zdaje sobie sprawy, co dzieje się w fundacji i należącym do niej budynku, gdzie umowy są łamane. Musimy pamiętać, że ten budynek może niebawem przynosić ogromne straty, co może skończyć się zlicytowaniem majątku. Rozpoczynamy również postępowania sądowe, z wnioskami o zabezpieczenie, ponieważ z takim bezprawiem nie będziemy się godzić. My na walce z bezprawiem się trochę znamy.
Czy tu może chodzić o politykę? Gdy spojrzymy na nowego przewodniczącego FPPP, to widać, że jest to druga strona sporu, były poseł Unii Wolności, który twierdzi, że pozbywając się Instytutu Ordo Iuris, FPPP dba o swój wizerunek.
Mamy do czynienia z osobą reprezentującą przeciwny obóz polityczny i przekłada swoje preferencje na działanie Fundacji Polskiego Państwa Podziemnego. Pytanie, czy taki nagły zwrot polityczny firmowany jest przez Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej? Czy ŚZŻAK celowo oddał historyczny budynek PAST w ręce działaczy PO? Dodam tylko, że nasz Instytut wyłożył ogromne środki w remont budynku i zajmowanych biur, ponieważ sam budynek jest w opłakanym stanie. Czy ŚZŻAK firmuje i toleruje takie działania wobec innych organizacji patriotycznych zajmujących ten budynek, jak Fundacja Łączka, która na 1 sierpnia otrzymała termin opuszczenia lokalu? Dziś organizacje mające siedzibę w budynku PAST nie znają dnia, ani godziny, kiedy przyjdzie pismo o opuszczeniu lokalu.
Czytaj też:
Jachira nie mogła uczcić w rocznicy Powstania. "Może po zmianie władzy"Czytaj też:
Muzeum Powstania Warszawskiego o Bąkiewiczu: Jesteśmy zaskoczeni i zbulwersowani
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.