Piotr Serafin wystąpił w czwartek w Parlamencie Europejskim oraz odpowiedział na pytania eurodeputowanych. Zapowiedział m.in. uproszczenie procedur przy ubieganiu się o fundusze europejskie i większą elastyczność budżetu. Zapytany, jak długo przygotowywał się do nowej roli, odparł: – Całe życie.
Kandydaturę Piotra Serafina zaakceptowały komisje budżetu oraz kontroli budżetowej Parlamentu Europejskiego. Przesłuchanie Serafina w PE trwało około trzech godzin. Polak został zaakceptowany na stanowisku komisarza do spraw budżetu Unii Europejskiej.
Piotr Serafin komisarzem UE
– Przyszły budżet Unii Europejskiej będzie zakładał łączenie reform z inwestycjami w każdym kraju członkowskim UE. Chcemy te plany opracować w dialogu ze stolicami i regionami Europy – powiedział Piotr Serafin. I podkreślił, że jego najważniejszym zadaniem będzie przygotowanie unijnego budżetu, który "powinien jednoczyć, a nie dzielić".
– Potrzebujemy budżetu, który będzie prostszy, przede wszystkim dla beneficjentów. (...) Dostęp do funduszy europejskich nie powinien być biurokratycznym koszmarem. (...) Musimy wycisnąć, ile się da, z każdego euro w naszym budżecie. Inwestycje w Europie muszą wzrosnąć. Wiemy także, że finanse publiczne nie są w stanie samodzielnie dźwignąć tego ciężaru. Dlatego też musimy zmobilizować kapitał prywatny – mówił. – Regiony powinny pozostać w centrum polityki spójności i to jest jedyna forma centralizacji, o której mogę pomyśleć – dodał.
Serafin to bliski współpracownik Donalda Tuska. Przez pięć lat był szefem jego gabinetu, gdy Tusk pełnił funkcję przewodniczącego Rady Europejskiej. W grudniu 2023 r. Serafin objął kierownictwo Stałego Przedstawicielstwa RP przy Unii Europejskiej w Brukseli. Na stanowisku zastąpił wskazanego do tej funkcji przez Prawo i Sprawiedliwość Andrzeja Sadosia.
Czytaj też:
"Niektórym może się to nie podobać". Były komisarz UE: Orban odegra wkrótce ważną rolęCzytaj też:
Rosną długi UE. Niepokojący raport ETO