Bogactwo i nędza Afryki
  • Witold RepetowiczAutor:Witold Repetowicz

Bogactwo i nędza Afryki

Dodano: 
UE kontra Afryka
UE kontra Afryka Źródło:C. SAPPA/DEA/Getty Images
Afryka kojarzy się z biedą, a jednocześnie jej ziemie skrywają ogromne bogactwa. Niger, w którym pod koniec lipca doszło do wojskowego zamachu stanu, jest jednym z najuboższych państw na świecie, a jednocześnie jednym z kluczowych producentów uranu.

W dziesiątce państw o najniższym PKB per capita (i to liczonego według parytetu siły nabywczej) jest dziewięć państw afrykańskich, w tym oczywiście Niger. Wynosi ono tam 1,6 tys. dol. (dla porównania w Polsce to 45 tys.). Podobnie jest z listą państw według wskaźnika rozwoju społecznego (HDI), na której Niger zajmuje trzecie miejsce od końca.

Uran jak gaz i ropa

Jednocześnie kraj ten znajduje się na siódmym miejscu pod względem produkcji uranu i ma niemal 5 proc. udziału w światowym rynku pod tym względem. Jeszcze kilka lat temu był on wyższy, ale Francja, która jest głównym odbiorcą nigryjskiego uranu, ograniczyła swoją zależność od tamtejszych złóż, po tym, jak sytuacja w Sahelu zaczęła być coraz bardziej niestabilna i nieprzewidywalna. Ostatni pucz w Nigrze potwierdził słuszność tych obaw, zwłaszcza że wpisuje się on w rosyjskie działania hybrydowe na Czarnym Lądzie. Nawet jeśli sprzedaż uranu z Nigru do Francji i innych państw Europy nie ustanie, to Rosja może przejąć nad nim częściową kontrolę, a to da jej możliwość oddziaływania politycznego (tak jak to robiła z gazem czy ropą).

Cały artykuł dostępny jest w 33/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także