W dziesiątce państw o najniższym PKB per capita (i to liczonego według parytetu siły nabywczej) jest dziewięć państw afrykańskich, w tym oczywiście Niger. Wynosi ono tam 1,6 tys. dol. (dla porównania w Polsce to 45 tys.). Podobnie jest z listą państw według wskaźnika rozwoju społecznego (HDI), na której Niger zajmuje trzecie miejsce od końca.
Uran jak gaz i ropa
Jednocześnie kraj ten znajduje się na siódmym miejscu pod względem produkcji uranu i ma niemal 5 proc. udziału w światowym rynku pod tym względem. Jeszcze kilka lat temu był on wyższy, ale Francja, która jest głównym odbiorcą nigryjskiego uranu, ograniczyła swoją zależność od tamtejszych złóż, po tym, jak sytuacja w Sahelu zaczęła być coraz bardziej niestabilna i nieprzewidywalna. Ostatni pucz w Nigrze potwierdził słuszność tych obaw, zwłaszcza że wpisuje się on w rosyjskie działania hybrydowe na Czarnym Lądzie. Nawet jeśli sprzedaż uranu z Nigru do Francji i innych państw Europy nie ustanie, to Rosja może przejąć nad nim częściową kontrolę, a to da jej możliwość oddziaływania politycznego (tak jak to robiła z gazem czy ropą).
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.