Podolak: Już wtedy Prigożyn podpisał na siebie wyrok śmierci

Podolak: Już wtedy Prigożyn podpisał na siebie wyrok śmierci

Dodano: 
Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy
Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Źródło:Wikimedia Commons
Mychajło Podolak, doradca Szefa Kancelarii Prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, skomentował doniesienia o katastrofie samolotu Prigożyna.

Prywatny samolot szefa Grupy Wagnera rozbił się w pobliżu wsi Kużenkino, wieczorem 23 sierpnia, dokładnie dwa miesiące po buncie Grupy Wagnera. Prawie wszystkie szczątki znalezione na miejscu katastrofy były mocno spalone, w celu ustalenia ich tożsamości wymagane będą badania DNA.

W sumie na miejscu katastrofy odrzutowca Prigożyna znaleziono 8 ciał. Jak podają kremlowskie media, jeden ze zmarłych ma odciętą głowę, inny mocno zmiażdżoną twarz. Według Komitetu Śledczego, na pokładzie Embraera, który rozbił się w rejonie Tweru, było 10 osób: 7 pasażerów i 3 członków załogi.

Rosyjska agencja transportu lotniczego podała, że Prigożyn znajdował się na liście pasażerów.

Pojawiały się kolejne informacje o tym, że w katastrofie zginął sam szef Grupy Wagnera. "Telewizja Rasija 24 poinformowała o śmierci Prigożyna" – napisał na portalu X Bartłomiej Wypartowicz z portalu Defence 24. Śmierć szefa Grupy Wagnera potwierdził także Władimir Rogow, szef prorosyjskiego ruchu społeczno-politycznego "Jesteśmy razem z Rosją". "Właśnie rozmawiałem z wysokimi członkami Wagnera. Potwierdzają śmierć Jewgienija Prigożyna i Dmitrija Utkina" – napisał na Telegramie. Utkin to były oficer rosyjskiego wywiadu wojskowego, założyciel Grupy Wagnera, prawa ręka Prigożyna.

Wieczorem w środę Rosawiacja potwierdziła, że na pokładzie samolotu byli Prigożyn i Utkin.

Podolak: Nie będzie bohaterów

Sprawę skomentował Mychajło Podolak. Ukraiński polityk zastrzegł, że "warto poczekać, aż opadnie mgła wojny".

"Tymczasem widać, że Putin nie wybacza nikomu własnego bestialskiego terroru. (...) Jest także oczywiste, że Prigożin podpisał na siebie specjalny wyrok śmierci w chwili, gdy uwierzył w dziwaczne 'gwarancje' Łukaszenki i równie absurdalne 'słowo honoru' Putina. Demonstracyjna eliminacja Prigożyna i dowództwa Wagnera dwa miesiące po próbie zamachu stanu, jest sygnałem Putina dla elit Rosji przed wyborami w 2024 roku: 'Uważaj! Nielojalność równa się śmierć'. Ale to także sygnał dla rosyjskiej armii: nie będzie 'bohaterów specjalnej operacji wojskowej'. Jeśli nie ukraiński trybunał, to kula FSB" – wskazuje Podolak we wpisie opublikowanym na portalu X.

Doradca Szefa Kancelarii Zełenskiego nawiązał do czerwcowego "puczu" wagnerowców, których na Moskwę prowadził Prigożyn.

Czytaj też:
"Nikt nie powinien być zaskoczony". Pierwsze reakcje z USA ws. Prigożyna

Źródło: X / Reuters / Telegram / Interfa
Czytaj także